A dzisiejszy wpis będzie króciutki. Pracuję ciągle nad grubszym tekstem. Potrwa jeszcze parę dni. Oczywiście, nie pracuję ciągle, dałem sobie dzisiaj prawo chwilę odpocząć. Zapowiada się bardzo ciekawy
Chciałbym dzisiaj opowiedzieć w jaki sposób pracuję nad książkami. Bazować będę na doświadczeniu swoim, a też innych osób, które piszą, oraz poradników, które pochłonąłem w dużej ilości. Pierwszym i
Jestem w trakcie pisania większego tekstu, więc żeby wszystkiemu ładnie dać miejsce i czas dzisiaj może pociągnę temat ze wczoraj. Łatwo powiedzieć, trudno zrobić. Została mi godzina z dnia, a ja nie mam
Okej, spójrzmy wstecz na proces pisania książki. Wynik jest taki: objętościowo wyszło 25% mniej niż zakładałem. Znowu udało się dokonać niemożliwego, poświęcając olbrzymią ilość godzin na pracę nad nią
Następna kartka z kalendarza. Zostało mi 55 minut do końca dnia. To jest też termin, w którym mam skończyć I draft książeczki, którą piszę. Dam radę. W związku z tym, że zostało mi tak mało czasu przed
Przejeżdżając przez miasta i wsie Zachodu Polski (i w sumie też będąc na Czechach) podpatrywałem sobie życie ludzi przez szybę samochodu. Nie widziałem dużo, ale bardzo podobały mi się ładnie pomalowane
Całe życie nie lubiłem śmierci. Nie mówię o tym, że nie lubiłem śmierci biologicznej, ale śmierci jako konceptu: idei końca czegoś. Ależ to ubezsensownia to wszystko, co żyło wcześniej, zabija nie tyle
Ufff, ciężki dzień, długi dzień, czyli kolejna kartka z kalendarza. Zróbmy sobie krótką listę tego, co dziś się działo. Po pracy (troszkę dłuższej niż zazwyczaj) spotkałem znajomego, z którym ucięliśmy
Uwielbiam chwile jak ta z wczoraj. Jest późno. Uparłem się i pracowałem którąś godzinę. Nie liczę nawet którą. Nie no, żartuję, wiem która godzina to była: czternasta godzina pracy. Wyszedłem na zewnątrz
Nawyk Jak to zrobić, by wszystko w życiu miało sens? Jak wybrać rzeczy takie, by chciało się wytrwać przy swoich decyzjach? Ja swoją odpowiedź znalazłem. Wszystko musi mieć sens i w nim trwać. Mieć przyszłość,
Byłem śmiesznym licealistą. Chodziłem do najlepszego liceum w małym mieście z czego byłem bardzo dumny. Choć chodziłem na profil historyczny, to w naszym liceum mieliśmy swobodny wybór dodawania sobie
Pytanie Następna kartka z kalendarza mojego życia. Myślałem, że 10-ego czerwca 2024 roku będzie dniem tego roku, który będzie miał miał największy wpływ na to kim będę. Dzisiaj przyniosło jednak zaskoczenie:
Jakoś tak się stało, że dzisiaj parę razy wracał temat tego co bym zrobił, gdybym miał jedno magiczne życzenie. I szczerze mówiąc, nie wiem. Chyba nie mam nic, co mógłbym sobie życzyć. Nie mam czegoś,
Coraz bardziej przypominam sobie jak bardzo ceniłem sobie wolność. W środku aż mnie przewraca gdy myślę o przeciwieństwie: zależności w podejmowaniu decyzji, tłumaczeniu każdej decyzji, zastanawianiu się
Chwilę opowiem o tym, jak wyobrażam swój ideał życia. Mam swoje miejsce. Żyją w nim moi bliscy i przyjaciele. Ot, takie małe miejsce pod słońcem dla każdego. Rzucam sobie coraz to większe wyzwania, przy
Dzień dobry, następna kartka z dnia. Jeżeli spojrzałbym z dystansu na dzisiejsze osiągnięcia i na to, która jest godzina gdy pisze ten tekst (bo wiem, że się wyrobię i nawet się wyśpię) byłbym więcej niż
Obrałem dokładne cele, które chcę osiągnąć. Zastanawiając się nad nim przez głowę przechodzi jedna myśl: okej, robimy to, ale jak to zrobić tak, by patrząc w tył nie móc powiedzieć sobie "tu zmarnowałem
Wieczorem Przesuwam pisanie postów z ranka na wieczór. Mam małe grono czytelników (pozdrawiam was, zawsze cieszy mnie wasz głos pod każdym z postów!), dlatego ładnie się tłumaczę. Mam dość dużo obowiązków.
Odnosząc się do «Słucham» ze wczorajszego tekstu empatyczna część mnie oczywiście zaraz pomyślała o najbardziej skrajnym wypadku: ludziach, którzy chcą coś powiedzieć, a tego nie robią. Tak przy okazji,
Trochę jestem spóźniony, sorsi, najnormalniej w świecie zapomniałem o moich postach. Dziś spędziłem na czymś całkowicie innym, niż planowałem. Miałem skupić się na nauce gry i pisaniu a koniec końców wyszedł