This content was deleted by the author. You can see it from Blockchain History logs.

Zmiana zdania

Całe życie nie lubiłem śmierci. Nie mówię o tym, że nie lubiłem śmierci biologicznej, ale śmierci jako konceptu: idei końca czegoś.

Ależ to ubezsensownia to wszystko, co żyło wcześniej, zabija nie tyle co przyszłość, ale przeszłość. Jakby wstecz kasowała wszystko co było.

Smutna historia. Nie no, niemy był od urodzenia.

Teraz widzę to w inny sposób. Śmierć to też narzędzie. Trzeba zabić, czasem zginąć. Najważniejsze nie przesadzić, bo wtedy może nie być komu powstać.

Tego, co powinienem się wystrzegać to sprowadzanie piekła. Oczywiście, śmierć jest połączona z piekłem, w końcu też w dwójkę mają być wyrzuceni poza nawias świata, ale piekło jest czymś innym.

Jest czymś, czego nigdy nie wolno sprowadzać ani na kogoś innego, ani na siebie.

Jeżeli ktoś z was nie wierzy w piekło, mam prośbę. Zamknijcie oczy. Spróbujcie wyobrazić sobie piekło. Macie? To nie jest wyobrażenie, tylko wspomnienie.

Żyję wierząc, że istnieje żywe piekło na ziemi. Żyję wierząc, że istnieje żywa śmierć.

Która oddycha, a jej oddech truje.

I to w sumie z mojego optymistycznego wpisu.

PS: Dla mnie to naprawdę optymistyczny i dający nadzieję.

#polish #polski #pl #filozofowanie #na #ekranie