Coraz bardziej przypominam sobie jak bardzo ceniłem sobie wolność.
W środku aż mnie przewraca gdy myślę o przeciwieństwie: zależności w podejmowaniu decyzji, tłumaczeniu każdej decyzji, zastanawianiu się nad skutkami, wymuszonej niesłowności, mówieniu co myślę, gdy tego nie chcę.
I bardzo mnie bawi fakt, że osobą, wobec której te wszystkie rzeczy robię jestem ja sam.
Wypowiadam wojnę swojej krytyce, oczekiwaniom, analizie. Idziemy do celu. Bez zatrzymania się.