Rzadko pozwalam sobie na tak długie przerwy w KBK, ale końcówka grudnia rządzi się swoimi prawami. Ludzie wyjeżdżają, więc i tak byłyby pustki. Co prawda w ostatnim roku udało się znacznie podnieść statystyki dotyczące odwiedzin, ale wciąż nie jest to ruch, który można byłoby porównać z jakimkolwiek lokalem komercyjnym. Zobaczymy co przyniesie 2023.
Na razie nic nowego nie przewiduję. Ot, kontynuacja tego, co było do tej pory. Dziś wracają @lekcje polsko-ukraińskie. Nie ukrywam, że chciałbym, aby korzystało z nich więcej osób. To jednak w dużej mierze zależy od osób mówiących po polsku. Od jakiegoś czasu chodził mi po głowie pomysł, aby odezwać się do duszpasterstw. Teoretycznie nie powinno brakować tam osób, którym chce się robić coś dobrego. W praktyce jednak ciągle napotykam na schody w promocji naszych konwersacyjnych zajęć. I za Chiny Ludowe nie wiem co jest przyczyną. Spodziewałbym się, że chętnych aby rozmawiać z Ukraińcami i tym samym pomagać im w integracji będzie tak dużo, że nie będę w stanie ich pomieścić. Tymczasem jest zupełnie inaczej.
Problem promocji wraca jak bumerang. Mam nadzieję, że nowy rok da jakiś impuls w tym kierunku. Od jakiegoś czasu myślę o powołaniu zespołu, który będzie się spotykał regularnie, robił burze mózgów i dzielił się zadaniami. Mam nadzieję, że znajdą się chętni.
Przede mną wciąż jest sporządzenie dokładnego podsumowania roku 2022 w KBK. Planowałem zrobić to wczoraj, ale na dobry początek roku złapało mnie przeziębienie. Oczywiście, nie potrzeba tabel, żeby stwierdzić wyraźny progres w ciągu ostatnich 365 dni. Skrupulatne przeanalizowanie tego procesu może być jednak pomocne. Wkrótce opublikuję wpis na ten temat. Okazja do dyskusji będzie 21 stycznia. Wtedy zaplanowałem pierwszy w tym roku Wiec. Można zapisać w kalendarzu.