#29 Isa Mac Mhuire - czyli jak Jezus został druidem

Grecka triada - Dobro, Prawda, Piękno - są jednym z klasycznych opisów wartości przekraczających ludzkie życie. W świecie chrześcijańskim jest ona interpretowana jako opis Boga - który jest Dobrem i jest Prawdą (jest więc też pięknem). Lektura omawianej dzisiaj książki wzbudziła we mnie jednak silne przekonanie, że tą triadę należałoby uzupełnić o jeszcze jedną wartość, wynikającą z poprzednich: Radość.

I w tej niecodziennej formule nawiązującej do czterech wartości, chciałbym Wam dzisiaj przybliżyć polskojęzyczną pozycję "Modlitwa Celtów".

Dobro

W książce widać Dobro. Tak ze strony samego wydania (twarda okładka, dbałość o szczegóły, miły w dotyku papier), jak i w treści. Widać że jest to dzieło na wskroś katolickie, chociaż... odmienne od tego co możemy znać na co dzień. W swoich modlitwach Celtowie życzą sobie nawzajem dobra, dobrych rzeczy (łask) i dobrego czasu (pokoju). Dobrem przyodziewają się - czasem wręcz dosłownie, tak jak w przypadku Pancerza św. Patryka. Dobro i życzenie dobra wplatane jest w każdą akcję, przenika ono na wkroś codzienność Celtów.

Modlitwy przeplatają się też z religijne podbudowanymi powiedzeniami

Pancerz Świętego Patryka, choć w innym tłumaczeniu, znam już od dawna, i stale służy mi za inspirację

Przykładem Dobra praktycznie stosowanego są także osoby tym dobrem naświetlone, przeniknięte - czyli święci. Książka na koniec przybliża nam wybrane postaci świętych, którzy pojawili się w książce.

Lubię poznawać nowych świętych - a tak książka zapewniła mi kilku kolejnych świetlistych znajomych

Św. Beda - Doktor Kościoła

Na tytuł Doktora Kościoła trzeba sobie naprawdę zasłużyć. Obecnie lista Doktorów Kościoła liczy 37 osób. Co ciekawe, pierwszą listę przygotował... sam Beda (sam został w 1899 ogłoszony Doktorem). "Najnowszym" Doktorem jest Ireneusz z Lyonu, żyjący co prawda w II wieku po Chrystusie, jednak dodany dopiero w 2022 roku.

Prawda

Żadna książka nie mogłaby być prawdziwie katolicką, gdyby nie operowała na gruncie prawdy. Widać to jeszcze przed rozpoczęciem samej treści poprzez imprimatur - czyli formalne potwierdzenie że dana książka nie zawiera nic sprzecznego z wiarą katolicką.

Mimo różnych nurtów duchowości, w tym takich które radzą wiernym trzymać się od obcych elementów i symboli z daleka, celtycki sposób przeżywania wiary jest w pełni uznawany w Kościele Katolickim. Widać to także przez wyznanie wiary św. Kolumba, który Jezusa określa "druidem" i "Wielkim Opatem".

Prawdę możemy odnaleźć także na dalszych kartach książki, wśród wyjaśnień różnorakich aspektów związanych z chrześcijańską duchowością celtycką. Tematy takie jak pustelnictwo, przeżywanie trudów życia w Bogu czy nawet spory o prawa autorskie są opisane wprost, za pomocą przystępnego języka.

Jak przystało na porządną katolicką książkę, otrzymała ona Imprimatur

Isa Mac Mhuire - nowe ulubione określenie Zbawiciela

W książce można poznać wiele interesujących faktów dotyczących wczesnego chrześcijaństwa. Jak o czerwonym i białym męczeństwie słyszałem wcześniej, tak zielone było dla mnie nowością.

Proces o prawa autorskie... w VI wieku.... pomiędzy dwoma świętymi. Zakrawa na absurd? A to prawdziwa historia!

Piękno

Książka o Celtach nie mogłaby być sobą, gdyby nie dotykała Piękna. A robi to dobrze, dwójnasób: poprzez własne piekno wydania, oraz poprzez piękno, którym zachwycali się sami Celtowie.

I w tym drugim obszarze najbardziej piękną rzeczą, którą znalazłem w tej książce, była pieśń chwaląca Jezusa - w której święta Brygida opisuje, jak to chciałaby ugościć Jezusa jeziorem piwa. Czyż jest coś piękniejszego, niż chęć oddania komuś tego, co daje nam przyjemność? Prosta, szczera chęć podzielenia się tym co mamy. Gotowość do poświęceń. Przecież wszystko na ziemi należy do Boga - czyż więc nie należy mu oddać tego, co nam pożyczył? Piękno szczerości, piękno czystego serca - nawet skryte w tak nieoczywistych dla nas słowach.

Okładka wywołuje we mnie pewien spokój

Piękne rysunki są silną stroną książki, i wspierają odbiór

Ornamentyka celtycla bardzo do mnie przemawia ...

... a połączona z chrześcijańskimi symbolami, pozwala odkrywać kolejne poziomy głębi.

Chęć ugoszczenia Jezusa jeziorem piwa piękne odzwierciedla sposób myślenia Celtów - chcę Bogu dać to co sprawia mi największą przyjemność. Podobne myślenie stoi u podstaw idei postu.

Radość

I czas na ostatnią wielką wartość, zapisaną w tej książce. A książka ta zapisuje tylko to, co Celtowie-chrześcijanie wyrażali swoim życiem. Najwyższy dał nam świat. Pobłogosławił nas. Wyzwala nas z naszych złych skłonności, nałogów. Sprawia że jesteśmy lepsi. Czemu więc się smucić?

Nawet modlitwy i rozważania ostatniej drogi przepełnione są radosnym oczekiwaniem na spotkanie z Tym, który dał nam świat, Tym, który nas umiłował.

Radość jest termometrem miłości Boga - usłyszałem kiedyś takie zdanie, i sądzę że bardzo dobrze opisuje ona celtycką duchowość katolicką

Podsumowanie

Książka, chociaż z tych łatwych i przystępnych, niesamowicie mnie zbudowała, i jednocześnie uświadomiła że ten rodzaj myślenia o Bogu i całą tradycję chrześcijaństwa celtyckiego warto zgłębiać jeszcze bardziej. Czytając o kościele celtyckim (zwanym też iroszkockim), aż chciałoby się poznać ich liturgię i przeżyć Mszę tak jak sami to robili. Niestety ryt iroszkocki wymarł w okolicach X i XI w., w obliczu wzmacniających się wpływów liturgii rzymskiej.

Ale nawet mimo tego, wiem że mogę radość i zieleń ponieść ze sobą w swoim sercu już teraz - i szczerze z serca polecić książkę każdemu, tak wierzącemu, jak i poszukującemu. Gdyż jest to po prostu coś dobrego, pięknego, prawdziwego i radosnego.

Poprzednio

Dotychczasowe recenzje:
#28 Vade Mecum - czyli jak w stu stronach przygotować się na śmierć
#23 Liturgiegeist - czyli jak forma odbija ukrytą treść
#21 Karmelowa biel - czyli recenzja rozważań nad Ofiarą w wykonaniu XXwiecznego mnicha
#14 Wcale nie trzeba wchodzić do szafy - recenzja żywotu prawdziwej Łucji z Narnii
#4 Czy dusza jest większa niż Londyn? - recenzja dzieła Aelreda z Rievaulx

W tym sezonie

Co mam w planach, prócz książki, która oczywiście będzie powstawać dalej (już niedługo, coraz bliżej...):

  • może przybliżenie postaci różnych ciekawych świętych (chociaż prawdopodobnie byłby to spinoff do głównej serii postów - może inny sposób numeracji?)
  • miałem zaległą relację sprzed kilku miesięcy, z wizyty w jednym muzeum - a do listy już teraz dopisała się kolejna, będą więc co najmniej dwie nie-szkockie relacje
  • w ostatnim czasie udało mi się przeczytać kilka książek, i będę chciał się z nimi podzielić - jeszcze DWIE czekają na swoją kolej (ale inne sie czytają!)
  • ręczny druk 3D, czyli trochę o tkactwie przestrzennym (z perspektywy laika)
  • ludzkość generatywna - jak to rozumiem, i czego potrzebujemy by stać się generatywni społecznie i gatunkowo
H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now
Logo
Center