RE: Styczniowe Beskidy kontynuacja, czyli książki, kino i góry na koniec.
aż trudno uwierzyć, że to wpis z zimowej (!) wyprawy Miesiąc później, Gorce:
Dzięki za rozpracowanie panoramki Krakowa. Ja tam widziałem tylko smugę na horyzoncie
RE: Styczniowe Beskidy kontynuacja, czyli książki, kino i góry na koniec.