W całym swoim artykule nie odniosłeś się do tego co napisałeś w tytule ;) Chodzi właśnie o to, że człowiek będąc na "zetce" jest pozostawiony sam sobie i tak naprawdę może liczyć tylko na siebie. Musi nauczyć się sam sobie radzić w różnych trudnych sytuacjach. Tam jeśli dostaniesz rozkaz, masz go wykonać i nikogo nie będzie obchodzić co o tym myślisz. Nie będziesz mógł poprosić mamusi żeby pomogła Ci coś zrobić. Po prostu zasadnicza służba wyrabia charakter i uczy człowieka radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Dodatkowo uczy też szacunku do starszych i pokory.
RE: Bo chłop bez woja to "pizda w rurkach", czyli czemu pobór nie jest dobry.