Ciechocinek (woj. kujawsko-pomorskie) to chyba najbardziej znany kurort dla osób z długoletnim doświadczeniem życiowym. Ale z autopsji wiem, że i młodszych też tam można spotkać. ;)
Głównym celem przebywających tam kuracjuszy są tężnie z wodą leczniczą (próbowałem, bardzo słona o posmaku metalicznym), Park Zdrojowy, założony w latach 1875–1876 (z drewnianą muszlą koncertową - zdjęcie), oraz Ciechociński Deptak Sław z pięknymi dywanami kwitnących kwiatów. Tak naprawdę to całe miasto bogate jest w zieleń parków, skwerów, kwietników.
Bardzo charakterystyczną budowlą jest także fontanna „Grzybek”, zbudowana w 1925/26. Jest to nadbudowa źródła o głębokości 415 m, z którego solanka płynie dalej na pobliskie tęźnie i pełni ona funkcję naturalnego inhalatorium (spójrz na zdjęcie).
Bardziej wytrwałym polecam spacer nad Wisłę (ok. 3 km od "Grzybka"). Od tej fontanny trzeba iść ul. Kościuszki do końca Parku Sosnowego, dalej ul Wojska Polskiego (lewy brzeg Parku), a następnie skręcić w lewo w ul. Lipnowską i dojdzie się aż do samej rzeki.
Co roku kurort odwiedza prawie 100 tys. gości. Leczy się tutaj choroby układu oddechowego, nerwowego i krążenia, narządów ruchu, ortopedyczno-urazowe, reumatyczne. By sprostać popularności tego miejsca wybudowano liczne szpitale uzdrowiskowe, sanatoria, ośrodki wypoczynkowe i infrastrukturę gastronomiczną. Uwaga, tam życie toczy się 3-krotnie wolniej. ;)
Do Ciechocinka najłatwiej dojechać autostradą A1 (zjazd na węźle drogowym „Ciechocinek”). W centrum miasta trudno o wolne miejsce parkingowe. Dlatego polecam duży i wygodny parking miejski przy ul. Kolejowej. Nieco bliżej tęźni jest parking przy ul. Wołuszewskiej (gdy ostatnio odwiedzałem to był on nieutwardzony).