PATENTY (dla rozwiązań) są prawami, które należy OMIJAĆ lub NARUSZAĆ.
UZYSKIWANIE patentów jest dziecinnie proste - co zechcę tutaj pokazać – zaś pracownicy polskich uczelni technicznych w większości nie mają o tym pojęcia.
OMIJANIE patentów często nie jest jakimś wielkim problemem.
Świadome NARUSZANIE patentów czasami jest jak gra w karty z atu w ręce.
Patenty służą głównie do zastraszenia nieuświadomionych.
Wielu przedsiębiorców nie może tego zrozumieć.
Na imię mam Andrzej. Nazwisko i dane kontaktowe są w nagłówku, gdyż nie są tajemnicą i można je łatwo znaleźć w Internecie.
Przy okazjonalnym odwiedzeniu Królestwa Bez Kresu @krolestwo w Krakowie i spotkaniu Agi @foggymeadow i Dawida @hallmann dowiedziałem się o HIVE i zainteresowałem się jego możliwościami.
Od dłuższego czasu śledzę przeróżne inicjatywy Dawida z wykorzystaniem blockchainu, który stara się i skutecznie propaguje HIVE.
Wracając do mnie ...
Jestem już ponad 30 lat rzecznikiem patentowym, czyli fachowcem od doradzania w sprawach”patentowych” i przygotowywania opisów patentowych oraz podobnych, tzn. opisów dla wzorów użytkowych i wzorów przemysłowych.
Prowadzę również nietypowe sprawy z zakresu ochrony patentowej. Niektórymi ciekawszymi – z mojego punktu widzenia - zechcę się tutaj podzielić, z konieczności pomijając nazwy przedsiębiorstw.
Miałem wcześniej moją firmową stronę www w Internecie, ale doszedłem do wniosku, że mi nie jest potrzebna. Wizytówki gdzieś dalej funkcjonują.
Klienci co jakiś czas wracają, a nowi klienci są głównie z poleceń dotychczasowych klientów.
W międzyczasie miałem zajęcia ze studentami, aby przybliżyć im problematykę patentową i możliwość ochrony ich przyszłych rozwiązań technicznych.
W największym skrócie:
czym są patenty, prawa ochronne, prawa z rejestracji?
na jakie rozwiązania i jak się je uzyskuje?
ale również, jak się je omija,
itp.
Próbowałem studentów przekonać, że uzyskiwanie patentów jest dziecinnie proste - co zechcę tutaj pokazać – zaś pracownicy polskich uczelni technicznych w większości nie mają o tym pojęcia.
Stąd również tak niewielka liczba zgłaszanych w Polsce wynalazków.
Omijanie patentów też często nie jest jakimś wielkim problemem.
Studenci musieli uzyskać zaliczenie przedmiotu w indeksie dla zaliczenia semestru.
Wymyślałem więc pytania wyglądające prosto, na które nie wszyscy znajdowali odpowiedzi.
Szukali odpowiedzi w Internecie i u znajomych prawników. Przynajmniej przy zaliczeniu musieli się ciut wysilić. Jak to zazwyczaj bywa, pytania były przekazywane kolegom z rocznika na kolejny rocznik. Z tego względu wymyślałem nowe, więc liczba możliwych pytań rosła.
W tej chwili tych pytań nie pamiętam, ale postaram się je sobie przypomnieć, aby było ciekawiej.
O takich „nietypowych” problemach, w szczególności dla przedsiębiorców, zamierzam pisać na blogu. Przy okazji, zamierzam go potraktować jako stronę firmową - na wesoło - dla mojej działalności.
Czy mam na to czas, aby tu pisać?
Raczej brakuje mi czasu, ale czego nie robi się dla swojej rozrywki?
Nie myślicie chyba, że za jednym zamachem, w jednym poście,
ujawnię wszystkie tajemnice zawodu „patenciarza”.
Jak zabawa – to zabawa, musi trwać dłużej.
Podstawowe pojęcia o „patentach” na poważnie znalazłem tylko omówione przez @jorgebgt.
STRONA FIRMOWA
Czyż Hive nie może pełnić tej funkcji? A może, może być jeszcze lepszy od innych.
Kolejne posty mogą pełnić funkcję podstron, gdyż można powracać do wcześniejszego wpisu i ponownie go edytować dla uzupełnienia zagadnień i odsyłaczy.
Można powiedzieć, że @krolestwo Dawida jest taką stroną firmową, rozbitą na wiele podstron.
Również inni Hiversi na hive.blog/trending/polish (również hive.blog/c/hive-134382) podejmują dyskusje i ciekawe działania dla propagowania HIVE.
Przykładowo:
@deepresearch wytwarza magnesy z logo HIVE i umieszcza je w różnych miejscach
przyczepiając je do metalowych powierzchni hive.blog/polish/@deepresearch/hive-na-ulicach
Setki przyczepianych magnesów oprócz logo HIVE mają kod QR prowadzący do powyższej strony promującej HIVE.
Inni członkowie trending/polish pomagają @deepresearch w rozlepianiu takich magnesów.
@pkocjan produkuje różne gadżety (kubki, ołówki, długopisy) z logo HIVE, zachęcające do zapoznania się i korzystania z HIVE, zaś
@jocieprosza produkował ładne torby bawełniane z logo HIVE.
Pisze o tym Dawid @hallmann
Wiele jest działań podejmowanych dla propagowania i wykorzystywania HIVE w procesach dydaktycznych, np. @bowess https://lectorium.dblog.pl/pogromcy-hive-mitow
Dyskusja na temat zastosowania Hive w nauczaniu, o czym pisał @leon112 jest szeroko omawiana na (c/Edu Innovation Hub – hive-184648) przez wielu autorów.
@heymrsmal zrobił portfolio nauczyciela na blockchainie : /created/hive-184648/@heymrsmal
Co można jeszcze robić ..?
Wielu przedsiębiorców, w szczególności drobnych, przeniosło się ze swoich stron www do FB. Czyż Hive nie jest lepszy? A może być może jeszcze lepszy.
>Czy uda mi się kogoś wciągnąć do HIVE?
Oto jest pytanie..., na które nie znam odpowiedzi.
Na wizytówkach w internecie mogę umieścić zamiast adresu strony www odsyłacz do adresu HIVE: @patent-wynalazek
Moi byli studenci pracują w przedsiębiorstwach w różnych branżach przemysłu. Czasami ocierają się o problemy z patentami, wówczas piszą lub telefonują do mnie. Mogę takie problemy omawiać na blogu i odsyłać ich do wpisów na blogu.
Mój zamysł idzie w kierunku przyciągnięcia na moją stronę, ale również wciągnięcia do HIVE'a ludzi „poszukujących” wiadomości i pomocy (przedsiębiorców, studentów) w temacie „patentów”.
Chcesz czytać dalej, to musisz się zalogować (ewentualnie utworzyć konto HIVE)
Czy da się to zrobić?
Może @fervi w BlurtLatam mógłby coś takiego zrobić?
A może @szymonwsieci podpowie – jak automatycznie zrobić przełączenie na dubletową stronę w dblog'u /ENGRAVE lub innym?
Co doradzacie?, bo wędruję po blogach tak jak po YT i się zastanawiam.
Najprostszy PROBLEM ominięcia patentu.
W spalarniach śmieci są kotły z ruchomymi rusztami zestawionymi z tysięcy sztuk beleczek staliwnych długości ~0,5 m, które niekiedy pękają i rodzą dalsze problemy.
Co jakiś czas kocioł trzeba wygasić i przeprowadzić remont, m.in. wymieniając setki sztuk popękanych beleczek.
Niemiecki producent kotła, w odpowiedzi na zamówienie kilkuset beleczek potrzebnych do podmienienia, odpowiedział że beleczki musi dopiero zamówić w tureckiej odlewni kooperanta, a ten dostarczy mu je nie wcześniej niż za pół roku.
Spalarnia nie może czekać pół roku unieruchomiona, więc zaczęła szukać polskiego wykonawcy zadając pytania ofertowe w Internecie. Zostawiła kolejny ślad.
Znalazła się polska odlewnia, która bez zwłoki, według opracowanego na polskiej uczelni składu metalu ( o lepszych właściwościach termomechanicznych od oryginalnego), wykonała zamówione kilkaset sztuk beleczek z taką precyzją, że nawet symbole wyrobu zostały odlane na powierzchni.
Co się okazało?
Niemiecki dostawca zorientował się, że spalarnia pracuje pomimo braku u niego zamówienia. Znalazł w Internecie ofertę wykonawcy.
Producent kotła wystąpił z roszczeniem o zapłatę za naruszenie jego patentu „europejskiego” walidowanego w Polsce nr PL/EP 1612483T3 pt. „Płyta rusztowa, przynależny ruszt paleniskowy i odpowiednia instalacja do spalania odpasów”. Zastrzeżeń w dokumencie patentowym było 15.
Jeżeli ktoś jest dociekliwy może w zastrzeżeniu 1. znaleźć sformułowanie „powietrze może płynąć od strefy poniżej płyty rusztowej do otworu (32o) przy odcinku (16u) drugiego boku wzdłużnego (16) sąsiadującym ze stroną dolną (12)”.
Na rysunku (po prawej stronie rys.) ukazany jest wylot 32o na poziomie dolnej płaszczyzny 12.
Po analizie wykonano i wskazano, że wymiar b ma być większy od wymiaru a . (- na rysunku poniżej).
'Dla ominięcia patentu wystarczyło zmienić poziom wylotu powietrza, czyli umieścić go wyżej.
Prawda, że proste (w tym przypadku) było to ominięcie patentu niemieckiego dostawcy?
W efekcie zgłoszono nowe rozwiązanie w Urzędzie Patentowym RP i uzyskano na nie prawo wyłączne.
Tym sposobem Niemcy, co prawda, otrzymali b. niewielką kwotę za naruszenie ich patentu, ale równocześnie stracili możliwość realizowania w późniejszym czasie dostaw dziesiątków tysięcy takich beleczek, płatnych z pieniędzy gminnych, czyli polskich podatników.
Jak zrobić, aby omijanie „patentów” nie było tak proste?
