Z zeszytu mamy - Zebra

Już od dawna po mnie chodziło, aby zrobić tą babke :) i w końcu nadszedł ten moment :D no i przy okazji chciałam zrobić przyjemność Tytusowi, bo wiem że lubi babki :) a myślę, że takiej jeszcze nie widział :D

Tak jak po tytule widać, jest to przepis z mamy zeszytu, który zaczeła tworzyć zaraz po ślubie :) Więc są to przepisy które moa mieć ponad 30 lat ;) A tak on wygląda po przejściach ;)

28580573_1590292927705093_2008566630_o.jpg

A wykorzystany przepis w tym poście wygląda tak:

28584826_1590292617705124_215579500_o.jpg

Jak widać jest to zeszyt po przejściach, kartki pożółke i przepisy albo są po części nie widoczne, albo w całości ;)

A do ciasta potrzebujemy:

  • 1,5 szkl. cukru,
  • 5 jajek,
  • 2,5 szkl. mąki,
  • 1 szkl. oleju,
  • 1 szkl. oranżady (ja dodałam wodę gazowaną),
  • 2 łyżeczki pr. do pieczenia (ja zamieniłam na sode),
  • 2 łyżki kakao,
  • aromat - ja pominełam ^^.

Pracę nad ciastem rozpoczynamy od oddzielenia żółtek od białek. Żółtka ucieramy z cukrem , dodajemy olej, mąkę z proszkiem/sodą, oranżadę. Miksujemy :)
W osobnej misce ubijamy białka i dodajemy je do ciasta. Delikatnie mieszamy.
Ciasto rozdzielamy do dwóch misek. Do jednej dodajemy kakao, a do drugiej 2 łyżki mąki.
Ciasto wykładamy na środek formy (u mnie w tortownicy wysmarowanej masłem i wysypaną kaszą manną) 3 łyżki białej masy a następnie 2 łyżki ciemnej i tak na przemian. Ja robiłam 2 na 2 :)

Tak to na początku wyglądało

28584239_1590292624371790_127891883_o.jpg

Robiłam zdjęcie jak skończyłam, ale gdzieś mi je wcieło :(

Pieczemy w temperaturze 180 st. celcjusza ok 40 min, do suchego patyczka :)

Tak wygląda upieczone

28584881_1590292671038452_151356242_o.jpg

Ja z wierzchu polałam rozpuszczoną czekoladą mleczną z odrobiną mleka :)

28580410_1590292697705116_1568984818_o.jpg

BON APETIT! :)

PS. Jak bym zrobiła tak jak w przepisie 3 białej i 2 czarnej to by wyszły ładniejsze pasy :)

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now