Piramidy finansowe

11 grudnia 2008 roku runęła budowana przez ponad 20 lat piramida finansowa autorstwa Bernarda Madoffa. Przyjmował on od majętnych inwestorów wielomilionowe depozyty i powiększał je co roku o kilkanaście procent. Wypłaty pokrywał z napływających pieniędzy. Gdy w wyniku kryzysu finansowego, w obawie przed stratami, inwestorzy zaczęli się wycofywać, Madoffowi skończyły się pieniądze i został aresztowany. Tysiące osób straciło około 50 miliardów dolarów.

29 czerwca 2009, czyli po pół roku, sąd skazał Madoffa na 150 lat więzienia.

13 sierpnia 2012 roku runęła budowana przez 3 lata piramida finansowa autorstwa Marcina Plichty. Przyjmował on od emerytów oszczędności ich życia i powiększał co roku o kilkanaście procent. Wypłaty pokrywał z napływających pieniędzy. Gdy w wyniku publikacji prasowych, w obawie przed stratami, inwestorzy zaczęli się wycofywać, Plichcie skończyły się pieniądze i został aresztowany. Tysiące osób straciło około 800 milionów złotych.

21 marca 2016 roku, czyli po czterech latach, przed sądem dopiero rozpoczął się proces Plichty.

Szokują różnice w sprawności wymiarów sprawiedliwości pomiędzy USA a Polską? To teraz trzecia historia.

W 1999 runęła dopiero co postawiona piramida finansowa w postaci polskiego systemu emerytalnego, budowana przez polską klasę polityczną. Od pierwszego dnia swojego istnienia generowała straty, które musiał pokrywać skarb państwa. Od samego początku wpłacane składki emerytalne nie wystarczały na pokrycie wypłacanych emerytur. W pierwszym roku działania piramidy, budżet państwa musiał dopłacić do niej 15 mld zł. Dopłata ta systematycznie rosła. W roku 2016 zł ma wynieść 60 mld zł a według prognoz ZUS w 2020 r. będzie to już 80 mld zł.

Mimo alarmujących doniesień prasowych, inwestorzy nie mogą się z udziału w piramidzie wycofać, gdyż jest ona przymusowa. Jedyną możliwą ucieczką jest emigracja z kraju. Najprawdopodobniej pomiędzy 2025 a 2030 rokiem, budżetu nie będzie już stać na pokrywanie strat systemu emerytalnego. Dziesiątki milionów Polaków stracą na udziale w piramidzie biliony złotych. Nikt nie pójdzie do więzienia i nikt za to nie odpowie.

W 2014 roku Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę w ZUSie. Raport z kontroli został utajniony przez premiera.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now