Szczepienia

Szacuje się, że na całym świecie ratują nawet 9 milionów żyć rocznie, a mimo to wciąż znajdują się pod ostrzałem krytyki mniejszości, która twierdzi, że zawierają wiele szkodliwych składników dla naszego ciała. Jednakże właśnie na tym opiera się ich działanie. Szczepionki, bo o nich mowa, nie byłyby wstanie spełnić swojej roli, gdyby nie obecność potencjalnie niebezpiecznych substancji.

Jak one działają?

W normalnych okolicznościach nasze ciało całkiem nieźle radzi sobie w zwalczaniu chorób. Kiedy do organizmu dostaje się nieznany patogen czyli czynnik chorobotwórczy, patrolujące komórki odpornościowe neutralizują wroga zbierając jednocześnie informacje na jego temat. Następnie komórki wysyłają alarm do centrum dowodzenia, po czym uruchamia się produkcja specjalnie sprofilowanych przeciwciał, które poradzą sobie z resztą intruzów. Niestety część patogenów jest na tyle silna, że są w stanie rozbroić nasz system odporności, zanim ten zacznie proces obronny. Właśnie w takich przypadkach z pomocą przychodzą nam szczepionki, które wyprzedzając realną infekcję pozwalają organizmowi wyprodukować zapas przeciwciał ukierunkowanych na konkretną infekcję. Rzeczywiście wymaga to wprowadzenia do naszego organizmu znikomych ilości intruzów. Są to intruzi mocno osłabieni, rozpoznawani przez nasze ciało jako zagrożenie.

Aldehyd mrówkowy to składnik, który występuje w popularnych szczepionkach takich jak tężec czy grypa, ponieważ zmienia strukturę tych patogenów na tyle, żeby je unieszkodliwić. Właściwości aldehydu mrówkowego czynią go niebezpiecznym również dla nas, jedynie w dużych ilościach. Szczepionki zawierają de facto tylko niewielki ułamek porcji tej substancji, którą nasz organizm wchłania każdego dnia w trakcie jedzenia, czy też normalnego funkcjonowania. Aldehyd może mieć jednak szkodliwe działanie na samą szczepionkę pozostawiając patogen zbyt sparaliżowany uniemożliwiając mu tym samym wywołanie reakcji obronnej w naszym organizmie. Dlatego też niektóre szczepionki zawierają również substancje nazywane adjuwantami, które wywołują tak zwany sygnał niebezpieczeństwa, dzięki niemu nawet pozornie niegroźna infekcja może zostać zauważona przez system odpornościowy.

Szczepionki a autyzm

Badania zasponsorowane przez przeciwników szczepień wykazały, że szczepionki są bezpieczne i potwierdziły brak związku między szczepieniami a autyzmem. Nie wykazano również związku między szczepionką MMR a autyzmem, również w kontekście zauważalnego wzrostu liczby stwierdzeń zaburzeń ze spektrum autyzmu (włączając w to zespół Aspergera). Podobnie nie udowodniono związku między tiomersalem zawartym w szczepionce DPT a autyzmem. Współczesne podręczniki podają różnorodne hipotezy powstawania zaburzeń całościowych, w tym koncepcje psychoanalityczne, biologiczne i oparte na teorii umysłu, nie wymieniają jednak wśród nich szczepionek. W jednym badaniu dotyczącym dzieci szczepionych na MMR nie znaleziono znaczącej różnicy między odsetkiem dzieci autystycznych wśród dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych.

Wokół szczepień narosły liczne teorie spiskowe. Zdaniem ich zwolenników koncerny farmaceutyczne i rządy ukrywają dane dotyczące szczepień, by zrealizować swoje niecne plany. Według najpopularniejszych teorii spiskowych koncerny mają płacić badaczom, by ci fałszowali badania i polepszali statystyki na temat wydajności szczepień. Teorie spiskowe związane ze szczepieniami oddają niechęć i nieufność wobec badań naukowych dotyczących wydajności i bezpieczeństwa szczepionek. Często ich wyznawcy z podobnych pobudek wierzą także w inne teorie konspiracyjne, np. zaprzeczając globalnemu ociepleniu. Ogólnie wiara w jedną teorię spiskową zwiększa tendencję to przyjmowania innych teorii spiskowych, co psychologia opisuje jako monologiczny system przekonań bądź ogólną orientację spiskową. Rodzice, którzy rozważają zaszczepienie dziecka, nierzadko szukają informacji w internecie; niekiedy najwyżej pozycjonowane są artykuły promujące antyszczepionkowe teorie spiskowe. Według badań przyczyny, dla których rodzice szczepią dzieci lub nie, są złożone i wielowymiarowe. Ruch antyszczepionkowy sięga swą historią początku istnienia szczepień i zdaniem badaczy, nie dojdzie do jego zniknięcia. Dzięki internetowi przybrał na sile, a jego postulaty docierają do większej liczby osób, co powoduje spadek wyszczepialności.

Podsumowując

O ile wchłonięcie przesadnej ilości adjuwantów oraz przyswojenie wiadra aldehydów nie jest być może najlepszym pomysłem to szczepionki, czyli precyzyjnie skomponowane substancje mają na celu jedynie pobudzić nasz organizm do działania i przygotować na odparcie prawdziwej groźnej dla nas infekcji. Oczywiście szansa, że składniki szczepionki wywołają w naszym organizmie negatywną reakcje istnieje zawsze. Mimo to dużo większe ryzyko wiąże się z wystawieniem na atakujące z pełną siłą choroby takie jak polio, odra czy ospa.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now