Święta, święta...

20171223_161157.jpg

Witajcie wszyscy!
Święta, święta... I właśnie co?
Korzystając z wyjątkowej okazji jaka właśnie trwa, chciałbym się z Wami czymś podzielić w dość nietypowej formie, bo pisane wierszem. :)

A tak! Taki ze mnie wierszokleta z Bożej łaski. ;)

Ponieważ to mój pierwszy wiersz tutaj, wpierw chciałbym się wyjaśnić (jasne, tylko winny się tłumaczy!). Przedstawia on bowiem ,,syndrom świątecznej gorączki" jaka dookoła panuje niezmiennie od lat. Całość oblana w dość satyrycznej formie i nie jest to w żaden sposób mój rzeczywisty odbiór świąt. ;)

,,Świąteczna gorączka"

W rękach ze dwie siaty dźwiga.
Na czerwono światło miga.
Deszcz się ściele, a on tutaj.
Tyle trasy musi z buta.
Sypać nie chce śnieg za oknem.
Pod dziurawym dachem moknie.
W wąsach trzyma niedopałka.
A za ścianą stuka pralka.
Gdzieś tam jeszcze koty psocą.
Toż to norma każdą nocą.
Nerwy ledwo utrzymuje.
Bacznie drogę obserwuje.
W myślach ino w kółko lata.
Kredyt do spłacenia brata.
Ci skłóceni, ci lubiani.
Zjazd rodzinny jest do bani.
Wciąż choinka nie ubrana.
Dania w proszku. Chaos z rana.
Prezent drogi? Własnoręczny?
Co jak przyjmie go niewdzięczny?
Już spóźnony. Będzie miał waśń.
Tu się zakończy Jego baśń.
Zamiast ciepła i radości,
kłótnie, kapcie i stos ości.

Ostatnio nic sie nie udzielałem, bo tak jak pisałem w poprzednim poście, jestem na wyjeździe. Mam nadzieję, że wierszyk się spodobał. Natomiast ja chciałbym życzyć wszystkim Steemitanom... Chyba wszystkiego odwrotnego co w wierszu. A przede wszystkim zdowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy, oraz tego, by to miejsce rozkwitało z dnia na dzień i służyło nam przez długie lata. ^^


PS. Nie wiem jak wyjdzie tekst. Pierwszy raz pisany z komórki. Oby się nic nie sknociło jak przy 1 temacie. O_o

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now