https://pl.wikipedia.org/wiki/Przemys%C5%82aw_Gintrowski
Nigdy nie byłem wielkim fanem jego solowej twórczości - za to trio Kaczmarski, Gintrowski Łapiński było dla mnie przez ponad dekadę fenomenem. Zresztą do ich twórczości (z akcentem jednak na JK najbardziej wracamy do dziś czas od czasu na różnych muzykowaniach i nasiadówach gitarowych) .
Ś.P. Gintrowski sam w sobie jest chyba po prostu zbyt ponury i ciężki.
Jeden z pierwszych kontaktów z twórczością tegoż kojarzy mi się zresztą z kasetą puszczoną przez kolegę podczas pierwszego pobytu w Warszawie który to mógł być rok okolice AD 2000 zapewne (który był średnio udany) ...
Jesień tego roku jest i tak dość nijaka i niemrawa nie widzę więc powodu żeby nie zanurzyć się w czymś tak pięknym acz niewesołkowatym jak twórczość (szczególnie solowa ) Przemysława Gintrowskiego ...