Podczas pewnej dyskusji poczułem natchnienie i trafiłem na ciekawy artykuł, który zrodził we mnie intrygujące pytanie: gdybyście mogli podróżować w czasie i mieli możliwość przenieść się lat 500 wstecz, co ukazało by się waszym oczom? Rozkwit Imperium Azteków w środkowym Meksyku, świeżo namalowana "Mona Lisa" w schyłkowym okresie włoskiego renesansu czy też chłodniejsze klimat na półkuli północnej. Świat tego okresu był pod wpływem "małej epoki lodowcowej" (od roku 1300 do 1850 r.), początkiem eksploracji nowych kontynentów przez Europejczyków zwanym "Epoką Wielkich Odkryć".
A co jeśli zmienimy parametry w naszym wehikule czasu i spojrzymy 500 lat w przyszłość na Ziemię z XXI wieku? Czy świat z 2517 roku będzie dla nas tak bardzo inny jak inny byłby rok 2017 dla ludzi z epoki Renesansu? Zacznijmy od pogody.

Przewidywania

W zależności od tego, kogo zapytasz, wiek 26 będzie trochę chłodny lub piekielnie gorący. Niektóre modele aktywności słonecznej sugerują, że klimat na Ziemi od roku 2500 mógłby się ochłodzić do poziomu "Małej epoki lodowcowej" z okresu średniowiecznego optiumum klimatycznego (1300 - 1850 r.) Inne badania przewidują, iż postępujące ocieplanie klimatu i zużycie paliw kopalnych doprowadzi do tego, że klimat na Ziemi stanie się zbyt gorący dla ludzkich istot do roku 2300.

Niektórzy eksperci datują początek obecnych zmian klimatycznych na okres rewolucji przemysłowej w XVIII w., a inne - na okres wypalania lasów pod pola uprawne w epoce neolitu. Tak czy inaczej, narzędzia wykorzystywane przez człowieka mające służyć opanowaniu środowiska naturalnego mogą być naprawdę imponujące w roku 2517.

Fizyk teoretyczny i futurysta Michio Kaku przewiduje, że w ciągu zaledwie 100 lat ludzkość dokona skoku z cywilizacji zerowej do cywilizacji typu I w skali Kardaszowa.

"Typ I – cywilizacja wykorzystująca energię porównywalną z tą, która jest dostarczana Ziemi przez Słońce. Szacowany potencjał takiej cywilizacji obejmuje np. znaczny stopień kontroli nad swoją planetą (np. powstrzymywanie trzęsień ziemi, huraganów), kontrolowanie i wykorzystywanie reakcji termojądrowych. W kontekście podobnych cywilizacji można wspomnieć o kolonizacji kosmosu, sondach von Neumanna, satelicie Dysona–Harropa, sferze Bernala, czy technologicznej osobliwości."

Innymi słowy, staniemy się gatunkiem, który wykorzysta całą energię planety. Wykorzystując tak potężne zasoby energetyczne, ludzie 26 stulecia będą mistrzami technologii pozyskiwania czystej energii, poprzez syntezę jądrową i energię solarną. Ponadto, będą w stanie manipulować energią planetarną w taki sposób, który umożliwi im kontrolowanie globalnego klimatu. Z kolei fizyk Freeman Dyson, szacuje, że skok do cywilizacji typu I może nastąpić w ciągu następnych 200 lat.

Poziom technologiczny wzrastała wykładniczo od 1500 roku, a dotychczasowe tempo wzrostu będzie prawdopodobnie kontynuowane, a być może nawet przekroczy obecną dynamikę wzrostu w przyszłych stuleciach.
Fizyk Stephen Hawking sugeruje, że do roku 2600 ów wzrost doprowadzi naukę do poziomu na którym co 10 sekund będzie pojawiać się 10 nowych publikacji naukowych z fizyki teoretycznej. Jeśli prawo Moore'a potwierdzi się w przyszłości, a moc obliczeniowa i złożoność komputerów będzie podwajać się co 18 miesięcy, to niektóre z tych publikacji mogą doprowadzić do powstania wysoce inteligentnych maszyn.

Jakie inne technologie będą kształtować rzeczywistość w XXVI w.? Adrian Berry - pisarz i futurysta, uważa, że ​​biotechnologia osiągnie poziom, który pozwoli wydłużyć przeciętną długość ludzkiego życia do 140 lat, a cyfrowe przechowywanie ludzkich osobowości umożliwi nam osiągnięcie czegoś w rodzaju cybernetycznej nieśmiertelności (brzmi znajomo? Kto czytał Neuromancera ten skojarzył zapewne, że podobny koncept pojawił w książkach Gibsona w już latach 80 - osobowość hakera przeniesiona do pamięci ROM).
Ludzkość będzie uprawiać oceany, podróżować statkami kosmicznymi, mieszkać w pozaziemskich koloniach na Marsie i Księżycu, podczas, gdy wysokorozwinięte roboty odkrywać będą przestrzeń kosmiczną daleko poza Układem Słonecznym.

Która wizja jest bardziej prawdopodobna, świetlna wizja przyszłości rodem ze Star Treka czy apokaliptyczna wizja związana z zagładą większości ludzkości połączoną z klęską naturalną na globalną skalę? Naukowcy są w tej kwestii bardzo podzieleni. Trudno do końca przewidzieć także jaką rolę odegrają ludzie. Czy będziemy w stanie wznieść się ponad podziałami dla dobra planety i całej cywilizacji?

A jakie są wasze przewidywania w tej materii? Czy obecna cywilizacja ma w ogóle szansy na przetrwanie następnych 500 lat?
Zapraszam do dyskusji, wszelkie źródła mile widziane.

=== === ===
=== === ===

Źródła:

http://science.howstuffworks.com/environmental/earth/geology/earth-500-years.htm
pictures11.ru
https://jcsatanas.fr/