Męskość [PL]

Przez ostatni miesiąc miałem okazję przeczytać dwie książki, które zachęciły mnie do naprawdę głębokiej refleksji na temat męskości. Nie tylko mojej, ale również mojego ojca, moich znajomych i ludzi w pracy. Wydaje mi się, że jest to temat w niektórych kręgach przewałkowany na wiele sposób, ale w szerokiej świadomości naszych rodaków właściwie nieistniejący. Zmieńmy to trochę wspólnie i zacznijmy o tym rozmawiać.

steemit1.jpg

Dużo mówi się o kryzysie męskości w XXI wieku. To prawda. Nasza rola (piszę jako facet) jest inna niż kilkadziesiąt lub kilkaset lat temu. Kobiety się wyemancypowały praktycznie totalnie i jestem jednym z tych, którzy twierdzą że w Polsce więcej kobietom nie możemy dać. Bo ustąpiliśmy już we wszystkim. Żeńska część naszej populacji z reguły wie, czego chce. Nie wiem czemu, ale moje koleżanki mają w większości łatwość w stawianiu sobie celów życiowych. Co innego faceci.

Wydaje mi się, że kryzys męskości nie wynika z tego, że jako faceci jesteśmy słabsi niż nasi przodkowie. Sądzę, że gdyby oni magicznie ożyli i znaleźli się w teraźniejszości, borykaliby się z dokładnie takimi samymi dylematami, co my. Dopadł nas kryzys, bo reguły gry się zmieniły, a my nie zdążyliśmy się do nich zaadoptować. Wcześniej, podział ról był jasny. Dziś, kobieta może robić karierę na szczeblu C w korporacji, samotnie wychowywać dziecko i budować mieszkania. Nie ma już chyba sfer, gdzie facet jest niezastąpiony. I między innymi to powoduje, że jesteśmy zagubieni.

steemit2.jpg

Dawniej wiedzieliśmy czego oczekuje od nas społeczeństwo i czego oczekują od nas nasze partnerki. Dzisiaj, niestety nie. Partnerki mogą oczekiwać od nas totalnie sprzecznych rzeczy. Jedna może oczekiwać od swojego mężczyzny by szedł do pracy i przynosił kupę forsy, a druga by siedział w domu i zajął się dzieckiem. Gdzie wobec tego jest ta męskość? W czym się objawia i czy jest jakaś prawda objawiona?

Wydaje mi się, że nie. Sami musimy określać swoją rolę. Co gorsza – każdy z nas indywidualnie. To, że mój ojciec jest dla mnie wzorem męskości, bo zawsze był z nami, woził mnie do szkoły i gotował nie znaczy, że ja muszę być dokładnie taki sam. Mogę być dokładnie inny i pozostać męski. Kto więc o tym decyduje? Moja partnerka? Otóż nie. Ja sam.

steemit3.jpg

Wymaga to ogromu pracy. Co trudniejsze, pracy gdzie nikt nie prowadzi nas za rączkę. Są książki, psychoterapia, warsztaty i szkolenia, które mogą nam pomóc, ale mogą nam one co najwyżej pokazać drzwi. Przejść musimy przez nie sami. Niestety, znalezienie drogowskazów też nie jest łatwe. No bo, czy to jest temat o którym ktoś w Polsce mówi głośno? Jest kilka osób, ale generalnie nie bardzo. A debata jest spłycona do prostych faktów, że mężczyźni są pizdusiami i koniec.

Sam od siebie dam kilka osób, które dla mnie wydają się spoko: Alexander Lowen (ja czytałem Miłość, Seks i Serce), Paweł Rawski (znajdziecie na YT, Insta i FB) i Tomasz Masłowski (Czasem Czuły, Czasem Barbarzyńca, jest też super wykład na YT). Napiszę coś jeszcze o męskości w przyszłości, bo ten temat mocno siadł mi na banię.

steemit4.jpg

Tymczasem mężczyźni wszystkich krajów, łączmy się! 😊

PS Jak możecie coś polecić w tym temacie, to piszcie priv lub w komentarzu.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now