Cześć wszystkim,
Dzisiejszy wpis to już 13 raport i to w piątek 😅 w każdym razie nie jest on w żaden sposób pechowy a wręcz przeciwnie!
Dziś zakończyłem pewien etap prac związanych z przesadzaniem lawend. Tak więc mogę uznać, że zaliczyłem pewien kamień milowy.
W każdym razie rozpocznijmy raport od czwartkowej szychty ; )
Czwartek
Dzień ten był w pełni poświęcony pracy przy lawendach. Ostatnie przekopy oraz przesadzania. Niektóre lawendy musiałem wykopać i przesadzić (wydawałoby się, że o głupie) 20cm jednak finalnie te 20cm przy 3, 4 przesadzonych lawendach daje 60-80 cm wolnego miejsca.
Niektóre sztuki było naprawdę trudno podkopać i wykopać, ponieważ w niektórych momentach było tam sporo kamieni. Mimo wszystko w swoim tempie kroczek po kroczku do przodu : )
Tego dnia pozyskałem jeszcze kolejną sporą ilość sadzonek lawendy, tak więc po szybkim rachunku +- będzie ich z 80 do 100 sztuk! Jest to naprawdę imponująca ilość, która rozbudza wyobraźnie do ich spożytkowania w przyszłym roku (a kto wie, czy nawet jeszcze w tym).
A tutaj jeszcze trzy zdjęcia z końca szychty i podsumowania prac dnia.
Piątek — Cel osiągnięty!
Moim celem na dziś było finalnie dokończyć
- przesadzanie
- Zwożenie i układanie "ramki" z kamieni
- Uprzątnięcie ziemi i ogólny ogar wokół lawend
Wszystkie te trzy rzeczy dziś dokończyłem, z czego jestem bardzo zadowolony, ponieważ w poniedziałek będę mógł przejść do kolejnego etapu prac. A tym etapem będzie korowanie powierzchni przy lawendach oraz użycie agrowłókniny w niektórych miejscach tak jak sobie zażyczyła poniekąd dyrekcja.
Trochę tego gruzu się wykopało (z 3 lub 4 takie kary łącznie wywiozłem)
Jakie to rośliny?
Mam tutaj zadanie i prośbę dla osób, które zaglądają do tego dziennika, a mianowicie proszę o pomoc w rozpoznaniu tych oto roślin, które pięknie się rozrastają w jednym z miejsc, które również miałem w planie na nowo zagospodarować.
Mam wrażenie, że to jakieś rośliny z dawnego skalniaka, który gdzieś tu ponoć był (a przynajmniej słyszałem takie legendy) tylko był zbyt kłopotliwy w utrzymaniu, więc go rozebrano...
Do zobaczenia za kilka dni z kolejnym raportem z ogrodu 💪