Posiadam Instagrama, choć niewiele osób mogłoby się tego po mnie spodziewać. Nigdy nie przepadałam szczególnie za wrzucaniem swoich zdjęć na tego typu (czy jakiegokolwiek typu) portale ( i sztuką też nie zajmuję się na tyle często by to wstawiać) - jednak kiedyś polecił mi to kolega który przez chwilę zajmował się promocją firm, także uznałam że mogę sobie założyć.
Nie będę ukrywać - nie rozwinęło się to jakoś szczególnie,a nawet prawie wcale, z racji (niestety) niskiego zaangażowania.
A dziś, pod jednym zdjęciem taki typek mi tak skomentował, że podoba mu się zawartość mego profilu, i by chciał współpracy.
No to ja to najpierw konsultuję z kilkoma osobami (w tym @barreloflaughs którego opinia była dla mnie bardzo wartościowa) a potem piszę.
Dowiedziałam się, że jego strona funkcjonuje od tego roku, i dochód ze sprzedaży przeznacza na różne akcje mające na celu ratowanie oceanu (za każdym razem inna).
No i nie ukrywam, fajna idea, wzbudziło to nieco mój podziw ( i w ogóle uaa promowanie marki) podjarałam się tym i w ogóle.
Tenże koleżka podał mi kod rabatowy i zapewnienie o bezpłatnej wysyłce na cały świat, wyrażając nadzieję na współpracę.
Fajnie i w ogóle, tylko nadal bym musiała dołożyć do tego i zastanawiam się czy mi się opłaca. Z drugiej strony korzyści nie byłyby tylko z rzeczy za pół darmo, ale prawdopodobnie dałoby to jakiś fajny zastrzyk dla mojego konta, i możu bym próbowała dalej z tymi promocjami.
Więc zadam wam odwieczne pytanie - Opłaca się, czy się nie opłaca?
Tu link do sklepu jeśli ktoś jest ciekawy: