Dziczyzna-najlepsze mięso na nasze stoły?

Słysząc słowo „Dziczyzna” zazwyczaj mamy przed oczami dzika, czy to jest poprawne nasze spostrzeżenie? W pewnym sensie tak, ale nie do końca. Dziczyzna to nie tylko dzik, ponieważ dziczyzną nazywamy mięso pochodzące od zwierząt łownych, do których zaliczamy:

Dziki, jelenie, daniele, sarny, zające, dzikie króliki, dzikie kaczki, bażanty, kuropatwy, przepiórki, gołębie grzywacze i inne zwierzęta łowne.


Mięso pochodzące właśnie od zwierząt łownych nie często trafia na nasze stoły ze względu na mniejszą dostępność oraz ze względu na większą cenę w przeliczeniu na kilogram.

dziczyzna_3548022.jpg


Szkoda, że tak się dzieje, ponieważ dziczyzna jest jednym z najzdrowszych mięs dostępnych dla ludzi. Zwierzęta żyjąc na wolności znajdują same pokarm, same wybierają co chcą jeść i same wiedzą, co dla nich jest najlepsze. Dzięki temu mięso nie jest „nafaszerowane” antybiotykami i różnymi rodzaju hormonami powodującymi szybki wzrost masy mięśniowej jak to ma miejsce w hodowlach.

Dziczyzna w większości to zdrowe białko, mała ilość tłuszczu, mała ilość cholesterolu i duża zawartość żelaza, witamin z grupy B oraz minerałów jak wapń, fosfor, magnez.


dziczyzna-001.jpg


Przyrządzanie dziczyzny wcale nie jest proste. Dla niektórych może się takie wydawać, ale tym sposobem można zniszczyć sobie smak dania.
Najlepszym rozwiązaniem przyrządzania dziczyzny jest jej pieczenie. Oczywiście nie wkładamy mięsa do piekarnika po np.: posypaniu pieprzem. Przed włożeniem dziczyzny do piekarnika warto ją zamarynować w różnych przyprawach. Do takich „must have” przy dziczyźnie zaliczamy ziele angielskie, liść laurowy, jałowiec i dodatkowo czosnek. Dzięki takim dodatkom mięso przesiąka odpowiednimi aromatami i staje się naprawdę smaczne.


f644619a2daa69cd105d0a6f79b10412.jpg


Przepisów z wykorzystaniem dziczyzny jest naprawdę sporo. Innym razem podam wam dwa lub trzy przepisy, które często znajdują się u mnie w rodzinnym domu na stole. Jednym z nich będzie właśnie pieczeń innym gulasz a dalej to się zobaczy ;)

Jeśli ktoś chciałby przygotować u siebie pieczeń z dzika, to przy podawaniu polecam zaopatrzyć się bezwzględnie w dżem żurawinowy. Poczujecie wtedy jakim wspaniałym mięsem jest dziczyzna, którą warto mieć chodź raz na dwa tygodnie w jadłospisie.

Teraz taka podpowiedź dla osób, które mieszkają na wsi lub mają miejsce na wsi, na którym mogą się troszkę pobawić z przygotowaniem dziczyzny od początku.
Aby taniej dostać mięso skontaktujcie się z kołami łowieckimi, które często prowadzą sprzedaż bezpośrednio dla osób zainteresowanych dziczyzną. Po kontakcie możecie zamówić np.: dzika o wadze 40kg. Dostaniecie właśnie takiego dzika w całości. Będzie trzeba z niego zdjąć skórę, poćwiartować i zamrozić. Można też poprosić jakiegoś myśliwego z danego koła łowieckiego o pomoc za drobną opłatą. Na pewno znajdzie się taki, który chętnie pomoże i pokaże jak i co trzeba robić. Nie powinno się zapominać w tym przypadku o zrobieniu badania mięsa u weterynarza lub spytania się czy tusza dzika została już zbadana.


dzik2.jpg


W przypadku takiego wyboru kupna dziczyzny mamy ją po np.:10zł za kilogram. Odpada wtedy kilka kilogramów na skórę i kilka kości. Reszta do zamrażarki. Dla przykładu z takiego 40 kilogramowego dzika skóra wraz z głową może ważyć 6-10kg. Czyli w rzeczywistości za 400zł dostajemy 30kg czystego, nieprzerobionego mięsa z dzika. W sklepie za taką ilość mięsa z dzika zapłacilibyśmy ponad tysiaka. Warto wziąć to pod uwagę ;)

zdjęcia pochodzą z grafiki google

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now
Logo
Center