W stolicy Kazachstanu odbywa się właśnie szósty szczyt państw członkowskich Konferencji Interakcji i Budowy Zaufania w Azji (Conference on Interaction and Confidence-Building Measures in Asia - CICA). W Astanie doszło m.in. do spotkania Władimira Putina z Recepem Erdoğanem.
Jeszcze przed spotkaniem rzecznik tureckiego prezydenta İbrahim Kalın powiedział, że Ankara nadal wierzy w dyplomatyczne rozwiązanie wojny na Ukrainie, a "drzwi do rozmów powinny pozostawać otwarte". Według niego istnieje duże prawdopodobieństwo, że w najbliższym czasie dojdzie do kolejnej eskalacji konfliktu, ale nie oznacza to, że należy zrezygnować z dyplomacji.
Kalın powiedział też, że niektórym państwom zachodnim - na czele ze Stanami Zjednoczonymi - zależy na przedłużaniu tego konfliktu.
"Wojna toczy się na dwóch płaszczyznach. Pierwsza to okupacja i aneksja ukraińskiego terytorium przez Rosję - jest to niedopuszczalne i musi zostać zakończone. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Druga płaszczyzna to geopolityka i starcie Rosji z Zachodem".
Na spotkaniu prezydenci omówili też inne kwestie, związane m.in. z dalszą współpracą gospodarczą Turcji i Rosji.
CICA jest międzynarodową organizacją założoną w 1999 roku. Jej zadaniem jest promowanie współpracy i dobrych stosunków między państwami Azji. Należy do niej większość państw azjatyckich, Rosja, i kilka krajów Bliskiego Wschodu. Ukraina posiada status obserwatora.