Wczoraj nad niektórymi regionami Turcji przeszły gwałtowne wichury. Władze donoszą o kilku ofiarach śmiertelnych.
Wichura dotknęła przede wszystkim zachodnie i północne regiony kraju. Ruch w Stambule na kilka godzin został sparaliżowany. Według oficjalnych doniesień, wiatr zerwał ponad 30 dachów w mieście, powalił prawie 200 drzew i uszkodził ponad 50 znaków i sygnalizatorów drogowych. Wstrzymano też ruch promów w cieśninie Bosfor.
Ponadto przynajmniej sześć samolotów pasażerskich które miały w tym czasie lądować w Stambule zostało skierowanych do innych miast.
W samym Stambule zginęły cztery osoby. Wśród ofiar jest jeden obywatel innego państwa.
Wichury dotknęły też inne części kraju. W prowincji Zonguldak na północy Turcji zginął pracownik budowy, kiedy wiatr przewrócił wprost na niego fragment ściany.
Poważne zniszczenia zanotowano też m.in. w Izmirze.