Wielkanocne Szkice i Religia by Ja @planet-rium

aaa.jpg

A4, papier z recyklingu

Kilka szybkich szkiców ze święcenia Koszyczka Wielkanocnego

Wybrałam się dziś ze szkicownikiem święcić potrawy. Było ascetycznie w moim koszyku. Jedynie babeczka, baranek rzeźbiony ręcznie nożem i widelcem, mandarynka i jajko malowane woskiem. Biedny ten mój koszyczek na tle innych.

1.jpg

2.jpg

Grzech Pychy

Z boku się gdzieś usadowiłam i w wielkim ukryciu, starając się nie krępować nikogo, szkicowałam.
Słuchałam też krótkiego kazania. Niestety nie zachęciło mnie ono do czegokolwiek związanego z religią. Ale to może dlatego, że od podstaw nie jestem wierząca, wręcz bardzo sceptyczna. Jednak mimo to dziwię się, że ludzie słuchają tego rodzaju słów, że nie buntują się.
Słyszałam dziś o tym, że najważniejsza osoba w rodzinie, ojciec, powinien prowadzić swoje dzieci przez religię. Jeśli ojciec ten, głowa rodziny, centrum rodziny, wskaże drogę swoim dzieciom, one posłuchają i też uwierzą.
Bardzo to fortunne słowa, szczególnie, że jakieś 70% zgromadzonych to kobiety.
Śmiałam się w duchu ze stopnia skostnienia mentalności kleru.

Dalej....

"Drodzy parafianie! Spójrzcie! Tylu nas tu jest, nie mieścimy się w Kościele, część z Was stoi na dworze... Matka Boska chce żebyśmy wybudowali większy dom boży."
Poważnie?
Sądziłam, że jeśli czegokolwiek Bozia chce to raczej szkół, szpital i innych obiektów pomocy. A może pokoju na świecie?

A dodać należy,ze miejscowość liczy około 9 tys ludzi i mieści się w niej jeszcze jeden, większy kościół.

Wcześniej do moich uszu dotarły żarliwe modły za ludzi pogubionych i niewierzacych. O łaskę musimy się dla nich modlić. Skromność? Pokora? Czy raczej pycha?

4.jpg

Ciekawym elementem kazania było stwierdzenie że to parafianie są najważniejsi i że to my właśnie tworzymy wiare, a jeśli będziemy zjednoczeniu to wszystko będzie okay. Spoko, ale kazanie zachęcające do jedności i wspólnoty nie było. Zazdroszczę jednak tej wspólnoty i "miejsca" w którym można znaleźć oparcie i wspólnotę właśnie. Zazdroszczę jasnych i dość czarno-białych zasad "moralnych", dekalogu i generalnej instrukcji na życie. Łatwe. Obietnica Nieba też jest kusząca.

Jednak jak uwierzyć?

Co do zasady uważam, że religia taka czy inna rzeczywiście jest ogromnym wsparciem i otuchą. Ale czy utrzyma się ona w Polsce i w zachodnim świecie? Nie sądzę, miłość i wiara w naukę i technikę rośnie. Mam też silne wrażenie, że media społecznościowe, urządzenia typu smart i galopujący konsumpcjonizm skutecznie wytną religię z współczesnego życia.

Tego rodzaju kazania sytuacji raczej nie zmienią.

DQmXC1uLAbU9SUYPZRwemVnYJyb8zPhzzn21GMfhyRrgy6J_1680x8400.jpg

WorldPeace!

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now