Dyskryminacja pozytywna?


foto

Z cyklu zrozumieć nowomowę - dziś o dyskryminacji ... pozytywnej.

W Bostonie wstrzymano programy dla najlepszych uczniów.

W amerykańskich szkołach wprowadzono specjalne programy dla zdolnej młodzieży, aby ta nie marnowała swojego potencjału i nie nudziła się na lekcjach. Najlepsi dostawali więcej zadań szkolnych niż wymagał tego program edukacji. Ostatnio jednak w Bostonie zapisy do programu dla uczniów osiągających najlepsze wyniki w nauce z klas 4-6 zostały zawieszone. Dlaczego?

Dyskryminacja intelektualna?

W tle stoi wyimaginowana walka z rasizmem. Okazało się, że ponad 70 % uczniów zapisanych do programu było rasy białej i azjatyckiej pomimo tego, że niemal 80 % wszystkich uczniów stanowili czarnoskórzy i latynosi. To przeszkadzało ludziom walczącym z "nierównościami" i najzdolniejsze dzieci będą musiały rozwiązywać zadania typu połącz kropki zamiast liczyć całki.

W komunizmie trzeba "równać w dół". Wydaje się, że jest to celowe działanie, które prowadzi do tego, aby poziom nauczania był jak najniższy. Na wyższych uczelniach też jest "kryterium rasowe". Na egzaminach do college twój wynik zależy od poprawnych odpowiedzi, ale też od twojej rasy. Wprowadzono bowiem system, który ma doprowadzić do tego, aby na uczelni było mniej więcej tyle samo studentów każdej rasy i płci. W związku z tym azjaci, którzy najlepiej wypadają na egzaminach dostają mniej punktów niż latynosi czy czarnoskórzy. Czy to przypadkiem nie jest dyskryminacja albo rasizm?


foto

Dyskryminajca pozytywna.

Dowiadujemy się, że dyskryminacja może być pozytywna, jeżeli prowadzi do "wyrównywania szans". Paranoja z BLM dopworadziła do tego, że teraz są wprowadzone parytety rasowe w programach telewizyjnych. Stacja CBS poinformowała, że przynajmniej połowa uczestników w produkowanych przez nią reality show będzie miała inny niż biały kolor skóry. To jest "rasizm pozytywny", więc proszę się nie oburzać.

Konsekwencje wyrównywania szans.

Organizacjom walczącym o równouprawnienie nie spodobało się kilka lat temu to, że składki ubezpieczeniowe wyliczane są w zależności od płci. Feministki osiągnęły swój cel i w 2011 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał takie praktyki jako dyskryminację (negatywną oczywiście). Firmy ubezpieczeniowe musiały się do tego dostosować i składki ubezpieczeniowe OC dla kobiet wzrosty nawet o 190 %. To mężczyźni - wbrew pozorom - częściej powodują wypadki i to oni płacili przed wyrokiem ETS wyższe składki.

Jako przykład w drugą stronę możemy podać ubezpieczenie zdrowotne w USA. Regulacje zabroniły ustalania wysokości składek w oparciu o płeć, w związku z czym to mężczyźni muszą teraz płacić więcej pomimo tego, że to kobiety statystycznie częściej korzystają ze służby zdrowia (chociażby ze względu na porody czy dłuższe życie).

Sztuczne uśrednianie poziomu na wyższych uczelniach powoduje spadek poziomu nauczania. Czy nie powinno nam zależeć na tym, żeby przyszły lekarz, inżynier czy naukowiec był jak najlepszy?


foto

Korzystałem z:

https://pjmedia.com/jchristianadams/j-christian-adams/2020/02/25/justice-department-45-of-blacks-at-harvard-admitted-through-illegal-race-preferences-n379407

https://nces.ed.gov/fastfacts/display.asp?id=171

https://www.wgbh.org/news/education/2021/02/26/citing-racial-inequities-boston-public-schools-suspend-advanced-learning-classes

https://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskryminacja_pozytywna

https://news.24tm.pl/rasowe-parytety-w-reality-show/

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now