"Manipulacja" portalu Narodowcy.net ws. wypowiedzi Wiplera?


W wywiadzie udzielonym dla wp.pl poseł Konfederacji Krzysztof Bosak stwierdził, iż poseł Wipler nigdy nie dokonał poparcia związków partnerskich. Ponadto oskarżył portal Narodowcy.net o "manipulację". Czy jednak jest to prawda? Sprawdźmy to.

Podczas rozmowy z posłem redaktor Michał Wróblewski stwierdził:

Na przykład na portalu Narodowcy.net czytam, że Przemysław Wipler w wywiadzie dla Super Expressu poparł związki partnerskie, także te dla homoseksualistów.
Na to Krzysztof Bosak odpowiada:
(...) nie, po prostu media manipulują, i efekt tych manipulacji pan redaktor referuje. Nawet media prawicowe manipulują czasami.
Następnie poseł Konfederacji zbywa przytoczone przez redaktora słowa Przemysława Wiplera, twierdząc przy tym, iż jego partii nie zależy na zacieraniu różnic między związkami heteroseksualnymi a homoseksualnymi. Nie wynika to jednak z dwóch cytatów posła Wiplera, które padły w trakcie jego wywiadu dla SuperExpressu.
Jeżeli ktoś będzie chciał zmniejszyć poziom biurokracji, ułatwić osobom żyjącym w swoich związkach nieformalnych… mówimy tutaj… nie ważne nawet, czy to są związki homoseksualne, czy heteroseksualne. Jeżeli ktoś chce ułatwić życie od strony administracyjnej, biurokratycznej, to jest to zgodne z deregulacyjnym podejściem wolnościowym Konfederacji.
Dodaje on również:
Ale jeżeli ktoś będzie chciał zrównywać różne typy związków z uprawnieniami z małżeństwem, że to jest de facto małżeństwo, a różnice są symboliczne, niewielkie, to znowuż trafia tu na ochronę konstytucyjną i na definicję konstytucyjną, która mówi jasno, że małżeństwo to jest związek kobiety i mężczyzny, a rodzina taka jest chroniona przez konstytucję.
Wychodzi tutaj na wierzch nieodpowiedzialne myślenie tzw. wolnościowców. Czy tego chcemy czy nie, podjęcie jakichkolwiek kroków, które mają na celu akceptację prawną związków homoseksualnych zadziała jak efekt kuli śnieżnej. Ten krok byłby pierwszym na drodze do akceptacji tzw. małżeństw homoseksualnych. Stoi to w sprzeczności z wartościami deklarowanymi przez Konfederację.

Można w tym momencie powiedzieć: "no tak, ale przecież sam Wipler mówi, że zrównanie obu typów związków byłoby niedopuszczalne". Tak, ale sam fakt rozpoznania tego typu związków przez państwo stanowiłby sygnał dla społeczeństwa i, co ważniejsze, potężne zwycięstwo dla strony liberalno-lewicowej. Ruch LGBT zdobędzie poprzez to przyczółek, którego już tak łatwo nie odda. Poczuje, że presja ma sens i zaktywizuje się jeszcze bardziej.

Jak w takim razie rozumieć słowa Przemysława Wiplera? Czym jest wypowiedź posła, jeśli nie aprobatą dla pewnej formy związków partnerskich?

To nie jest również pierwszy raz, kiedy członkowie liberalnego skrzydła Konfederacji prezentują tezy zarówno antykonserwatywne, jak i jawnie absurdalne. Według partii Nowa Nadzieja powołanie obywateli na szkolenie wojskowe to "niewolnictwo" i "zamordyzm". Co ciekawe, w jednym z późniejszych wywiadów Sławomir Mentzen stwierdził, że w momencie powołania poszedłby ze względu na "moralny obowiązek obrony ojczyzny", jak stwierdził.

O związkach jednopłciowych pozytywnie wyrażał się również Jacek Wilk w 2018, kiedy twierdził, że potrzebne jest w tej sprawie referendum. Powiedział również, co dość kuriozalne, że jako legalista uznałby jego wynik, ale jako katolik nie uznałby "małżeństw" jednopłciowych za rzeczywistą formę małżeństwa. Wspomnijmy również o Tomaszu Brzezinie, czyli dwójce z okręgu 31. Znajdując się w partii konserwatywno-liberalnej (przynajmniej deklaratywnie) pan Brzezina otwarcie poparł antykatolickie Strajki Kobiet oraz wspierał akcję deklarowania narodowości śląskiej w spisie powszechnym.

Czy w takim razie można zarzucić redakcji Narodowcy.net manipulacje? Nieprawdą jest, że konfederaccy wolnościowcy mają niebezpieczne odchyły, które wyalienować mogą konserwatywnych wyborców?

Narodowcy.net / kresy.pl / kresy.pl /
Tekst opublikowany pierwotnie na portalu narodowcy.net

Narodowcy.net

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now