Dobry tekst powinien nieść sobą pewien przekaz. A im bardziej ów przekaz jest pouczający, tym tekst jest doskonalszy.
Stąd uważam, że skrzętnie w tym momencie nadpisywana treść poprzedniej wersji tego posta, niemal otarła się o doskonałość, gdyż bardzo wiele mnie nauczyła.
Otóż po jego przeczytaniu, aż zaniemówiłem i w pierwszej chwili nie mogłem uwierzyć w to, jakim talentem obłaskawił mnie los.
Tekst bowiem wyraźnie przemówił, ba(!) - wykrzyczał do mnie…
Teraz, gdy już pogodziłem się z tym „What have I done?”, a purpura rumieńca zbryliła się w owoce – mogę spokojnie powiedzieć:
Pierwsze śliwki – robaczywki.
I chyba po raz pierwszy ucieszyłem się tym, że mam tylko 29 obserwujących.
Natomiast każda pokuta wymaga silnych postanowień!
Po pierwsze: Nie będę pisał i publikował po pijaku!
Po drugie: Nie będę zaśmiecał Steemit’a spamem!
Po trzecie: Nic na siłę – jeszcze przyjdzie czas!
Pełne pokory ukłony
@msmp
Z pozdrowieniami i podziękowaniami dla: @bowess + @fervi + @herbacianymag + @wolontariusz = LOVE