Dopiero listopad, a Play już zepsuł święta

Weekend niepodległościowy poza stuletnią rocznicą przywitał nas reklamami świątecznymi. Chodzi mi tu głównie o reklamy telewizyjne, bo telewizor u mnie jest często włączony gdzieś w tle i mimowolnie docierają do mnie te wszystkie sygnały dźwiękowe. 44 dni przed Wigilią Bożego Narodzenia pokazują nam choinkę i prezenty. Dopiero minął tydzień, a ja mam już szczerze dosyć, a głównie wpłynęła na to sieć telefonii komórkowej Play.

Jeżeli ktoś z was nie ma kompletnie pojęcia, o czym tutaj piszę, to w zasadzie zazdroszczę, ale jednocześnie zapraszam do zapoznania się z materiałem:


cała piosenka dostępna tutaj

Z całym szacunkiem dla pani Dudziak i jej córek - czy panie widziały tę piosenkę/reklamę w ostatecznej wersji? Ba, to nawet nie musiała być wersja finałowa, przecież ten koszmarny playback musiał być już widoczny na etapie kręcenia reklamówki. Wygląda to gorzej niż Sylwester na żywo czy inny nieprofesjonalny występ zagranicznej gwiazdy. Chyba mam większe wymagania do artystki, która jest obecna na scenie już 60 lat.

To jednak tylko połowa problemu, bo trzeba jeszcze wziąć pod uwagę samą aranżację piosenki, która jest... delikatnie mówiąc - słaba i nudna. Świąteczna atmosfera? Raczej jej tu nie czuję.

Zastanawiam się co jest gorsze - oglądanie czy słuchanie? Ludzie od marketingu powinni się wstydzić. Dopuścili do stworzenia zwykłego bubla. Bo to nie jest przecież tak, że nigdy wcześniej nie zrobili czegoś lepszego przed świętami - chociażby rok temu zatrudnili Andrzeja Piasecznego i Natalię Kukulską, a całość wyszła o wiele lepiej:

Konkurencyjne sieci też nie powalają swoimi reklamami, ale zdecydowanie mniej irytuje mnie historia kontaktu rodziców po rozwodzie / w separacji czy niespodziewana wizyta Szkota na Wigilii.

Święta w listopadzie? We Wrocławiu są już postawione choinki, w sklepach cała masa ozdób, stroików i bombek, a jedna osoba u mnie w pracy już śpiewa piosenki świąteczne. Dla mnie to zdecydowanie za szybko. Tak mi się wydaje, że optymalnym terminem do poczucia świątecznej atmosfery jest początek grudnia. Najlepiej w połączeniu ze śniegiem, ale na to już nie mamy niestety wpływu. Być może za rok reklamy świąteczne pojawią się jeszcze szybciej, np. już 2 listopada?


Jedna osoba pod dwoma nickami.
Marek Szumny - to ja.
@lukmarcus i @marszum.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now