Kto jada ostatki ten piękny i gładki...

No tak jeszcze dzisiaj konsumowałam sałatke jarzynową i kawałek strucli makowej i serniczka od świąt.
strucla.jpg
Dzisiaj jeszcze bardziej smakowało bo po paruu dniach choróbska to nareszcie smak dzisiaj wrócił i moge czuć smak sałatki jarzynowej w wykonaniu siostry Kamili.

Miałam mrozić ale chyba do tego momentu nie dojdzie bo nie mam co mrozić. Wszystkie wigilijne przysmaki serwowane na drugi dzień i nic nie zostało z wyjątkiem serniczka, strucli makowej i sałateczki. Ale trzeba przyznać że jeśli coś jest wykonane własnymi rękami to i smakuje inaczej i potem nie ma co się dziwić że nie ma co mrozić. I tak ma być. Czas świąt to czas na rodzine, miłość i radość, wspólne kolędowanie poprzeplatane pierogami z kapustą, barszczykkiem z uszkami i piernikami. Nie chodzi tu nawet o tradycje ale oto aby być dla siebie człowiekiem i nie tylko od święta ale na każdy dzień.
Ja będe więcej spędzała czasu z juniorami :)
strucla1.jpg

Uczyła takich najbardziej podstawowych umiejętności życiowych...
strucla2.jpg

Jak zawijanie strucli z makiem. Robimy to razem...
strucla3.jpg

Bo przykład jest lepszy niż gadanie, teraz syn wie że delikatnością i cierpliwością więcej podziała (przynajmniej w dziedzinie strucli makowej) niż szybkością i nerwowością.
strucla4.jpg

Czasami trzeba umieć poprosić o pomoc bo dwie pary rąk to nie jedna i przeniesienie takej dużej strucli makowej na blaszke to jest wyczyn co dokonaliśmy razem...
strucla5.jpg

Niech ta magia świąt towarzyszy Nam codziennie. Wybierzcie sobie coś co najbardziej wam sie podoba i sprawcie aby było to każdego dnia.

Buziaki przesyła Gosia z Rodziną :)

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now