Polska - a może lepiej Lechia?

Geopolityka Polski w pigułce, to zamierzenie zdaje się szalone, ale śpiewać tu każdy może -mogę i ja , by wskazać pewien kierunek dla rozwoju.
Będąc w strefie zgniotu od mocarstw z różnych stron musimy być świadomi kierunku i działać dla naszego wspólnego dobra, by przetrwać. Ale musimy też coś wiecej, musimy mieć 'soft power'.
Feliks Koneczny w "O wielkości cywilizacji"

...twierdził, że miano narodu przysługuje tylko tym wspólnotom, które posiadają właśnie taki cel, inny niż własne przetrwanie. Celem Polski, zdaniem Konecznego, było (czy też powinno być) głoszenie i dowodzenie nadrzędności prawa moralnego nad dążeniem za wszelką cenę do skuteczności w polityce, a także rozpowszechnianie idei dobrowolnej unii między narodami, której najdoskonalszy przykład widział w Uniach polsko-litewskich.

I twierdził też:

Każda cywilizacja, póki jest żywotną, dąży do ekspansji; toteż gdziekolwiek zetkną się z sobą dwie cywilizacje żywotne, walczyć z sobą muszą.

Dlatego jedno państwo musi przyjąć, jako swój model organizacyjny i prawny, jedną cywilizację. A jakież to cywilizacje nas ugniatają?
Zacznijmy od turańskiej -cywilizacji wielkiego stepu, idącej z Rosji -nie do zaakceptowania w praktyce przez Polaków i narody Środkowej Europy, co wielokrotnie pokazała krwawa historia naszych walk o wolność.
Cywilizacja bizantyńska od Prus (teraz Niemiec) idąca, tworzy z państwa mechanizm (może nawet sprawny), ale bezduszny i bezwładny, wiodący nieraz w historii do zbiorowego szaleństwa narodu i do zagłady totalnej. Ta cywilizacja nie tworzy organizmu -prawa opartego na obyczaju, dla ludzi i przez ludzi. Ta cywilizacja też jest nie do zaakceptowania przez Lechitów.
Cywilizacja żydowska -z koncepcją, gdzie tylko naród wybrany to ludzie, a inni to zwierzęta -wiedzie do krzywd i permanentnej walki z otoczeniem. A prawo talmudyczne, że Żyd w zagrożeniu własnego życia, może sobie bezkarnie pozwolić na zdradę, morderstwo, ludobójstwo równo wobec swoich i obcych -jest nie tylko wstrętne, ale i nie nadaje się do obrony narodu, jak to robili Lechici. Dlatego też państwo Chazarów, przez swoją kłótliwość i wstrętność, zostało razem przez Słowian i Wikingów, rozbite w drabiazgi. Również Izrael istnieje tylko na kroplówce amerykańskiej. Tak samo ewentualna Judeopolonia nie ma przyszłości, bo byłby bezmiar krzywd i wieczne krwawe walki wewnętrzne i z sąsiadami. To cierpka prawda -ale prawda (żaden tam antysemityzm).
Cywilizacja chińska -dziś z daleka wchodząca do Polski. Konfucjanizm daje ciekawą naukę i praktykę. Natomiast w praktyce traktowanie człowieka w pracy i w masie ludzkiej -jak mięso, jest dla Polaków zbyt barbarzyńskie i nie do przyjęcia. Jesteśmy bardzo zainteresowani biznesem z Chinami i powinniśmy się obawiać chińskiej dominacji.
Cywilizacja łacińska -osadzona już w tradycji lechickiej, oparta na wartościach chrześcijańskich i greckich i prawie rzymskim, sankcjonuje indywidualizm i rozwój wolnego człowieka, również organizacja państwa jest najbardziej organiczna, zgodna z charakterem polskim. Ta cywilizacja powinna być filozofią państwa polskiego. Tworzyć państwo zdolne do przyjaznej współpracy wewnątrz i na zewnątrz, dające równe prawa i obowiązki wszystkim obywatelom i budować organizację silną i skalowalną w konfederację państw Międzymorza.

Jest potrzeba jakiegoś spoiwa dla Międzymorza (oprócz wspólnoty interesów). I tym spoiwem jest pamięć tradycji starożytnych Słowian. Tak, najnowsze badania genetyczne i archeologiczne pokazują, że jesteśmy ludem autochtonicznym na naszych ziemiach lechickich i to od tysięcy lat (może nawet ponad 10 tysięcy). Zawodowym historykom-propagandystom -w komentarzach nie odpowiem, bo nie zasłużyli na szacunek, jako naukowcy i jako praktycy w polityce polskiej.
Ruch odzyskania pamięci słowiańskich tradycji rośnie w narodzie, w kraju i za granicami. I to jest cenne i radosne, ale jest też element, który mnie martwi, to jest ostra opozycja Słowianistów wobec kościoła katolickiego, przy czym nie widzę też dojrzałych reakcji ze strony kościoła. Dla mnie to niepotrzebna strata energii na konflikt i nikt tu nie wygra, stracą obie tradycje i ludzie. Kiedy patrzę na tradycję Italii, czy Grecji to widzę, że oni umieli połączyć religie chrześcijańskie z tradycją swej starożytności -oni nie mają tam konfliktu, jest asymilacja starozytności i kościoła. Więc i u nas powinno się udać połączenie tradycji chrześcijańskich z tradycjami Słowian na terenach Wielkiej Lechii. Tak tylko możemy czerpać siłę z tradycji rozmaitych (dobrych i złych).

Dzisiaj w dobie globalizacji i blockchainizacji [ ;-) ] budują się władze totalnie trzymające społeczeństwa różnymi nowoczesnymi narzędziami, o których powiem w przyszłych notkach, dlatego ważne jest dobre osadzenie narodu z zdrowej tradycji dającej nam siłę przetrwania, jako ludzie z duszą.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now
Logo
Center