Oficjalne testy miały się już zacząć 1 grudnia 2017. 3 miesiące opóźnienia nie wydają się tak znaczące ale korzyści płynące z wdrożenia elektronicznych listów przewozowych wydają się być ogromne. Od dzisiaj takie rozwiązanie jest testowane na terenie Holandii, Belgii i Luksemburga a także w transporcie międzynarodowym na linii tych krajów. Niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości inne nacje pójdą tą samą drogą. Cyfrowa wersja dokumentu CMR (międzynarodowy list przewozowy, dopuszczalny w transporcie krajowym) to przede wszystkim oszczędzony czas i ogromna ilość pieniędzy. Oszczędności szacuje się nawet na 270 mln € rocznie. Z jednej strony mamy oszczędność papieru, który w postaci niewykorzystanej makulatury zalega w każdym biurze. Z drugiej mamy spedytorów, załadowców i odbiorców mających dostęp do informacji przewozu w każdej chwili. Dochodzą dodatkowe możliwości takie jak zgłaszanie reklamacji, instrukcji i tego typu informacji bezzwłocznie. Przyczynia się to do zmniejszenia kosztów i procedur. To co najbardziej może interesować przewoźników to możliwość bezzwłocznego wystawienia rachunku za daną usługę od razu po jej realizacji. Nie od dziś wiadomo, że jedną z największych "bolączek" transportu jest termin płatności często wydłużany przez oczekiwanie powrotu kierowcy z trasy z kompletem dokumentów. - - -

Pierwszy taki transport odbył się 19 stycznia 2017 roku. W podróż z e-CMR wyruszył ładunek pomarańczy z Hiszpanii do Francji. Próba zakończyła się sukcesem. Jeżeli testy w wymienionych na początku krajach nie będą sprawiać problemów, technologia zostanie zapewne wdrożona w następnych. Jeżeli chodzi o kontrolę drogową to kierowca okazuje dokument na tablecie czy telefonie.

Drugą stroną medalu jest fakt, że wszystkie dane o autach, stawkach i charakterystyce przewozów będą narażone na problemy sieci. Ryzyko wycieku bazy danych klientów jest dość przerażające ale też wiele prościej odpowiednie służby będą mogły prześledzić ilość kabotaży zagranicznych przewoźników. Wpłynie to zapewne pozytywnie na ilość nieuczciwej konkurencji. Jednakże możliwość pełnej "inwigilacji" niektórym nie przypadnie do gustu. Zdania są podzielone.