Dzisiaj rano przeglądam wiadomości, a tam artykuł "Krzysztof Rutkowski jedzie na wojnę! Jestem gotowy, czekam na sygnał". Aż z wrażenia przetarłem oczy, przeczytałem i nie wierzę. Jak można być tak ........ . Ile jeszcze trzeba żeby ten człowiek skończył swoje wygłupy i celebryckie występy.
fragment artykułu
Jestem w stanie zrozumieć, że ludzie dzwonią i proszą o pomoc w przewiezieniu uchodzców do Polski i uwieżyć w to że Rutkowski pomoże w przewozach, ale ten fragment: "Rutkowski ma odpowiedni sprzęt i ludzi, którzy sprawnie posługują się bronią. Ma także pancerne pojazdy....", no by chociaż z siebie nie robił "Rambo", bo nie wypada na czyjmś nieszczęściu robić show i reklamy. No i co najważniejsze nie obiecywać złotych gór których się nie ma, bo rozlatujący się Hammer i jeden rozbrojony w stanie surowym "Tur" oraz broń na gaz i kule gumowe i ASG to nie broń palna, którą można toczyć wojnę.
Chciałbym zobaczyć jak mój były szef biega z kałachem, w hełmie i strzela do ruskich, oczywiście nie w asyscie swoich ludzi którzy będą służyć za żywe tarcze, tylko jak normalny odważny Ukraiński żołnież.
Chciałbym też zobaczyć tych ludzi którzy świetnie obchodzą się z bronią, bo nawet kilka wizyt na strzelnicy (o ile byli tam ludzie o których mowa) nie czyni z człowieka strzelca wyborowego a tym bardziej kogoś kto świetnie posługuje się bronią.
Krzysztofie Rutkowski, ja Twój były pracownik jestem rozgoryczony tym co wyprawiasz, skończ z tymi bzdurami, bo to już nikogo nie bawi, zwłaszcza teraz!