Tarnów, 29.06.2023

Wybrałem się wczoraj do Tarnowa. Jest to o tyle nietypowe, że od otwarcia KBK raczej rzadko tam bywam w środku tygodnia. Wczoraj jednak się udało i możliwe, że w najbliższym czasie częściej będę w Damaszku Europy. Zwłaszcza w czwartki.

Sam Tarnów był wczoraj dość senny. Nihil novi. Tłumów na ulicach nie było. Pogoda wyśmienita. Słonecznie, ale nie upalnie. W mieście spędziłem pół dnia. Najpierw długo oczekiwana wizyta na Rogoyskiego, potem kawa w Cafe Tramwaj i formalności z Halsteinem, który jest jednym z filarów projektu muzycznego. O 18.50 powrót pociągiem IC, który udawał Regio. W Krakowie byłem przed 20.00 i nawet załapałem się na końcówkę Czwartkowego Wieczoru Dyskusyjnego. Na dyżurze po raz pierwszy (i pewno nie ostatni) zastąpił mnie Marcin (@konslib). A tymczasem kilka zdjęć z Damaszku Europy...

Muzeum i roboty na Mościckiego

Dworek "jak nowy".

Dworek "jak nowy".

Rogoyskiego.

Mickiewicza.

Plac Ofiar Katynia.

Grób Nieznanego Żołnierza.

Plac Ofiar Katynia i I LO.

Wałowa.

Plac Sobieskiego.

Cafe Tramwaj.

Dworzec kolejowy.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
1 Comment