Pracowity luty

To był wyjątkowo pracowity tydzień. Udało się w końcu posprzątać trochę KBK (niestety wciąż wiele jest do zrobienia na tym polu). Sporo wysiłku włożyłem w przearanżowanie ściany z mapą w głównej sali. Po bokach przypiąłem fotografie (poszło na to jakieś 700-800 pinezek a i tak okazało się, że to za mało). Na mapę z kolei rzuciłem część eksponatów. Przy okazji odsłonięta została "Bitwa pod Grunwaldem", którą przez ostatnie ponad pół roku zasłaniała płyta karton-gipsowa.

Coś jeszcze? A i owszem. Wydaje mi się, że ostatnie dni jeszcze bardziej przybliżyły nas do urzeczywistnienia w KBK koncepcji własnej szkoły. Nie jest to pomysł nowy, bo już w Rzeszowie pojawiał się on w sferze planów na daleką przyszłość. Tym razem jednak realizacja zdaje się być bliżej niż dalej.

A propos edukacji. W tym tygodniu zacząłem pracować nad nową grą. Prototyp stworzony ad hoc przetestowałem z @lpa. Zamysł był taki, aby stworzyć narzędzie do nauki polskiego. Myślę jednak, że sporo frajdy mogą mieć z niej również Polacy. Cóż, zobaczymy... Jak wykrystalizują się zasady, to nie omieszkam ich opublikować.

Mam też nadzieję, że za jakiś czas wrócę do tych wszystkich lutowych wpisów, przeczytam je raz jeszcze i z satysfakcją powiem: "No i udało się". I jak zwykle będę rad, że wszystko jest udokumentowane. Parafrazując poetę: "Nie bądź bezpieczny. Blockchain pamięta. / Możesz go przejąć – narodzi się nowy. / Spisane będą plany i rozmowy."

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now