Połowa stycznia

Dziś odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie Book Clubu. Tym razem przedmiotem dyskusji była "Emma" autorstwa Jane Austen. Chwilę posłuchałem i wróciłem do domu. No i dobrze zrobiłem, bo wieczorem znów wrócił stan podgorączkowy...

Mam już dość tej choroby. Rano zawsze zdaje mi się, że jestem już zdrowy, ale potem (zwykle po pierwszym ciepłym posiłku) ciało zaczyna dawać zupełnie inne sygnały. Jeszcze wczoraj byłem przekonany, że w poniedziałek wracam do KBK, ale teraz to już niczego nie jestem pewien.

Opublikowałem dziś plan zajęć polsko-ukraińskich na przyszły tydzień. Moje @lekcje nie zostały w nim uwzględnione. Cóż, nawet gdyby moja temperatura ciała przestała nagle skakać jak małpica, to wciąż małe szanse, że przejdzie mi kaszel. Z doświadczenia wiem, że trochę mi potowarzyszy. Tak więc rok zaczął się wyjątkowo beznadziejnie. A już za tydzień 160. rocznica wybuchu Powstania styczniowego. I jak tu planować cokolwiek w tych okolicznościach?

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now