Hurtowe rozwiązanie spraw

Były trzy sprawy, na których załatwienie czekałem cały lipiec. Co prawda w normalnym świecie wszystkie byłyby ogarnięte już na początku miesiąca, ale jest jak jest i swoje trzeba odczekać. Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, że gdy moja cierpliwość zaczęła się powoli kończyć, to problematyczne kwestie rozwiązały się hurtowo.

Pierwsza to konto na Allegro Charytatywnie. Pozwala ono na tworzenie ofert bez prowizji, z których zysk przeznaczany jest na działanie NGO. Aplikowałem o nie końcem czerwca. Potem była cisza i gdy do nich napisałem, to okazało się, że dział weryfikacji ma jakieś urojone problemy. Ostatecznie jednak sprawa poszła do przodu i teraz każdy może wystawić przedmiot przekazując dochód na KBK. W praktyce oznacza to, że w krytycznej sytuacji bylibyśmy w stanie użyć środków z Funduszu Rozwojowego do zapłaty czynszu lub rachunku za prąd.

Druga sprawa to środku z Value Planu. Nie ukrywam, że ich brak w lipcu mocno mnie irytował. Trochę przypominało mi to patologię grantową, z którą miałem do czynienia w 2021 roku. Projekt herbertowy, który realizowaliśmy wtedy w KBK zaczął się w czerwcu, a pieniądze przyszły w lipcu. Trudno działać w takich warunkach. Na szczęście HBD w końcu przyszło i od razu na trzy miesiące. Do jesieni będzie więc spokój. Jak już zapowiadałem, w okolicach HiveFestu zamierzam złożyć proposal. Uważam, że to co robimy w KBK z Hive zasługuje na większe wsparcie i nadszedł czas by w końcu za nim polobbować. Okazja będzie w Splicie.

Trzecia kwestia, to terminal. Wczoraj koło 15.00 przywiózł go pan z Elavonu. Nareszcie - chciałoby się rzec. Problem w tym, że wciąż nie można go używać, bo mimo iż wyraźnie zaznaczyłem, że na potwierdzeniu ma pojawiać się DAROWIZNA to jakiś baran (lub owca) ustawił SPRZEDAŻ. Pan z Elavonu zadzwonił na infolinię, ale tam inny baran powiedział, że nie da się tego zmienić. Nie no wcale. Zwłaszcza o 15.00 w piątek. Poniżej dowód, że jednak się da...

Szkoda to w ogóle komentować. Nigdy się nie da i wszystko zawsze musi przeciągać się w nieskończoność, bo gdzieś ktoś coś zrobi nie tak jak trzeba. No nic, mam nadzieję, że w poniedziałek nasza konsultantka odpowie na maila i pchnie sprawę do przodu. Tak czy owak jesteśmy bliżej niż dalej. Tyle wygrać.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
4 Comments