Analogowy mrok

Zdjęcia mają ten urok, że nie wszystkie wychodzą. W przypadku fotografii analogowej urok ten jest spotęgowany faktem, że efekty widzimy dopiero po czasie i nie jesteśmy w stanie korygować błędów podczas samego procesu. W moim przypadku zwykle prowadzi to do sporej ilości "odpadów", czyli zdjęć które powinny iść do utylizacji, bo raczej nigdy do niczego się nie przydadzą.

Zazwyczaj czynnikiem decydującym o nieprzydatności jest nieostrość. Czasem jest nim światło. Na ostatnim wywołanym przeze mnie filmie nie było zdjęć prześwietlonych. Było natomiast kilka fotografii tak ciemnych, że nie dało się na nich nic zobaczyć. Poniżej publikuję kilka takich, na których coś zobaczyć się da. Wciąż jednak są tak ciemne, że stanowią raczej antyprzykład, jak zdjęć robić się nie powinno.

81040002c.jpg

@szmulkberg gra (początek filmu i dość ciekawy efekt zarysu postaci).

81040024c.jpg

(od lewej) @grigorijj i @raptusiewicz w szafie.

81040029c.jpg

Scena na dziedzińcu KBK. (od prawej) @raptusiewicz (z patykiem w kształcie pistoletu), @pocichu, @lpa, @szmulkberg.

81040030c.jpg

(od prawej) @raptusiewicz, @pocichu, @szmulkberg, @lpa na dziedzińcu.

81040031c.jpg

Parapet w szafie.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now