German Death Camps: Jak wygląda sytuacja?

Powoli staje się tradycją, że pod koniec stycznia akcja German Death Camps przyśpiesza mocno. W tamtym roku za sprawą przeprosin ZDF-u, których nie było, w tym - w związku z zagraniczną reakcją na ustawę wprowadzającą kary za używanie kłamliwych zwrotów.

Jak zatem wygląda sytuacja?

  1. Zbiórka, którą ogłosiliśmy w marcu ubiegłego roku posunęła się trochę do przodu. Zbliżamy się do 10 tys. Oczywiście stworzenie autobusu i wysłanie go w trasę to koszt znacznie większy. Zaangażowanie internautów świadczy jednak o poparciu dla projektu, a to z kolei może pomóc w pozyskaniu niezbędnych środków z innych źródeł.

  2. Wydarzenia ostatnich dni potwierdziły sensowność projektu. Do tej pory głosów krytycznych, sugerujących by ograniczyć się tylko do Niemiec było tyle samo, co głosów popierających pomysł. Zresztą idea trasy po USA nie wzięła się znikąd. Otrzymaliśmy bardzo dużo wiadomości naświetlających problem używania kłamliwych zwrotów za Oceanem. Lata zaniechań w walce o prawdę mszczą się.

  3. Okoliczności opisane w punktach 1 i 2 sprawiają, że znacznie wzrosły szanse znalezienia finansowania, a tym samym przeprowadzenia trasy autobusu-muzeum po USA i innych krajach.

  4. W najbliższym czasie planujemy stworzenie na Steemicie postu dotyczącego niemieckich obozów, który odpowiednio wypromowany mógłby trafić do światowego trendingu. Najpierw jednak musimy dokładnie przemyśleć treść i najlepiej skoordynować jego publikację z innymi działaniami.

  5. W planach jest również opracowanie multimedialnej mapy ukazującej skalę niemieckich zbrodni (byłaby ona wykorzystana w autobusie-muzeum). W tworzenie tej wyjątkowej bazy danych chcielibyśmy zaangażować wolontariuszy z całej Polski. O rozpoczęciu prac będziemy informowali.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now
Logo
Center