Dziś na obiadek spaghetti napoli tak na szybko bo wszystkie składniki praktycznie gotowe. Makaron aby tylko zagotować, sos z papierka, ser mozzarella w torebce.
Łatwizna wydawałoby się, ale jak sobie przypomnę jak pierwszy raz robiłem spaghetti to hihi no to namęczyłem się nieźle, a bałagan jaki zrobiłem hihi.
Tak że wszystkim w sumie że jak się coś robi pierwszy raz to i bałagan większy też za pierwszym razem.
Smacznego
Dam znać później jak wyszło i czy brzuch pełny.
Pozdrawiam i dziękuję za głosiki i komentuj.