Trochę owca i ciutkę wielbłąd, powiesz LAMA, a to ALPAKA.
Dzisiaj post nie całkiem na serio. Dużo mam pracy do nadrobienia przed urlopem, więc kontent będzie lżejszy.
Z czym kojarzą wam się alpaki? Oprócz oczywistości z nagłówka? Dla mnie zwierze to wysokiej jakości wełna, której dostarcza i dzięki czemu mam najlepszą z możliwych kołdrę. Drugie skojarzenie - liczne memy i śmieszne filmiki dostępne w sieci. Alpaki także się je, ale osobiście nie miałam okazji.
Wikipedia mówi nam:
trawożerny ssak parzystokopytny, pochodzi z Ameryki Południowej, jest udomowiony, hodowany dla wełny i mięsa. Zwierze stadne. Wełna alpaki jest cieplejsza i bardziej delikatna od owczej, ma właściwości hipoalergiczne.
Dobra, jaka jest alpaka, każdy widzi, ale gdzie można ją wyprowadzić na spacer?
Spacer z alpakami w Żabnicy
Czyli zabawa dla małych i dużych, wszystkie dzieciaki zachwycone z takiej rozrywki, ale i takie dzieci duchem, jak ja się trochę przy tym ubawiły.
W Bacówce na Bukowinie hodują obecnie 4 alpaki: Stefan, Józia, Rysia i Franka, tylko czekają, aż pojawią się pierwsi turyści i wyprowadza je na zielone pastwiska.
Trzy alpaki są na długich smyczach, jedna biega wolno za swoją mamą. Mnie przypadło zajmować się najmniejszą samiczką - Franką. Zwierzęta były świeżo przystrzyżone, dlatego głaskanie ich grzbietów było przemiłym uczuciem.
Sam spacer to koszt 35 zł na grupę, plus tarta marchew do karmienia dodatkowe 10 zł, nikt nam czasu nie mierzył, a na polanie byliśmy około 30 min, plus nakłanianie alpak do powrotu.
Tu popisał się najstarszy osobnik - Stefan, postanowił, że jednak nigdzie się nie ruszy i tak oto tarzał się w trawie przez jakieś 10 min, nim w końcu udało nam się go nakłonić do ruszenia tego wełnianego zadka.
Po odprowadzeniu zwierzaków, niemożliwym sobie odmówić innych skarbów bacówki - zamówiliśmy deskę serów. Jako, że alpaki to nie jedyne zwierzęta, które hodują to mogliśmy się cieszyć świeżym owczym serkiem.
Polecam wszystkim małym i dużym odwiedzić Bacówkę w Żabnicy za Węgierska Górką. I wyprowadzić alpakę na spacer ;)
Pamiątka ze Stefanem też musiała się znaleźć na naszej lodowce.
PS. Jadł ktoś alpakę? Co sądzicie?