OCEAN

Takie wiersze powstają pod wpływem bardzo inspirującej muzyki :-)

OCEAN

Twoje nieprzebrane oceanu wody,
Spienione, wzburzone fale...
Głębią błękitu nieogarnione.
Tak wielki wszechświecie
W tak małym świecie.
Nieodgadniony błękit,
Nieba odbicie lustrzane
Tafli niewzruszonej...

Miliony kropel rozlane
Złączone w jedno na zawsze
Drzemiącą, potężną siłą.
Uśpione, ukołysane,
Jak do głębokiego snu
Cichym szumem twego tchu,
Toni, która pochłania
Moją duszę niespokojną...

Śniąc na jawie
Ty głębino rozbudzasz we mnie
Tęsknotę do twych wód,
I do raf nieodkrytych
Kolorów tysięcy nieuchwytnych
Pod szkłem spokoju,
Ukojenia, głęboko,
Tonących niemal w mroku...

Zanurzona unoszę się
Tak bardzo obezwładniona,
Tańczę wśród fal,
Które ze sobą igrają.
Słyszę i czuję te fale ulotne,
Są tak blisko wokół mnie,
A prądy porywają mnie daleko w toń
Za sobą...

Myśli moje tak zmącone,
W oceaniczny wir wyrzucone.
Rozpływają się w błękicie,
Spływają kroplami moich marzeń
Niespełnionych...
Bo nie zrozumiem, nie odgadnę
Śpiewu wód twych
Cichego...

To moje odbicie lustrzane
Wśród wszystkich moich słabości
W tym świecie bez miłości,
Który mnie otacza...
Fala za falą ciągną mnie
W tę głębię, która przelewa
Nieprzebrane, lśniące
Wody wokół mnie...

Krzyczę głośno moje imię,
Krzyczę, aż w płucach brakuje mi tchu,
Krzyczę z głębin błękitnych i odległych,
Głębin pięknych wód...
Lecz tafla szklista, tak przejrzysta
Odbija mój krzyk,
Który tonie w ślad za mną
I milknie...

7.08.2021

1628406923217.jpg

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now