Sticks'n'sushi

Będąc w Londynie wybrałam się do Sticks'n'sushi. Jako, że na codzień nie stołuję się w takich restauracjach, posłużyłam się opinią google. I rzeczywiscie warto było. Nie jest to tani lokal, ale powtórzę - Warto! Ja miałam szczęście i stolik dostałam z miejsca, natomiast najbezpieczniej jest zrobić wcześniej rezerwację, aby uniknąć rozczarowania spowodowanego brakiem wolnych stolików. Restauracja jest bardzo popularna.
Wystrój wnętrza to japoński minimalizm. Pomimo, iż wszystkie stoliki były zapełnione, to obsłudze udawało się utrzymywać nienaganną czystość. Sala, w której znajdował sie mój stolik była niewielka, ale stoliki były ustawione w sposób umożliwiający zachowanie prywatnności.
A teraz przejdźmy do najważniejszego czyli do menu. Restauracja ma bogatą oferte różnorodnych kombincji sushi i wymyślnych koktajli, soków, alkoholi oraz napoji. Ja swoje podniebienie rozpieściłam:
New York subway: tempura krewetki, awokado & ostry sos łosoś & czosnek,
Crispy ebi: tempura krewetki, awokado, ostry sos & tsume soja,
Hell’s kitchen: tempura krewetki, awokado & ostry sos tuńczyk & barbecue sos,
a do picia wybrałam YELLOW JUICE jabłko, mięta, imbir & ananas.
Polecam to miejsce z cała odpowiedzialnością.
IMG_2545.jpg

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now
Logo
Center