Pieśń Zachariasza, czyli mój ukochany Brewiarz.

IMG_9872.jpg
Dzięki serdecznej litości naszego Boga, *
z jaką nas nawiedzi z wysoka Wschodzące Słońce,
By oświecić tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, *
aby nasze kroki skierować na drogę pokoju.

Uwielbiam modlić się Brewiarzem. Zdecydowanie za rzadko to robię. No bo czasami tak trudno jest dobrać słowa. Klękam przed Tobą i nie wiem czy nie za dużo gadam. I jak zwykle o sobie. Więc wolę w ciszy, przez chwilę nic nie mówić tylko mieć Twą twarz pod powiekami, czuć ciepłą Twą pierś, miękkie dłonie i oprzeć się na Tobie. Wystarczy być. Nic więcej. Ale są chwile, kiedy chcę wykrzyczeć moją miłość. I dziękczynienie. Wyrazić ile znaczy dla mnie Twoja opieka. Wtedy nic tak nie pomaga jak Psalmy. I słowa, które nigdy nie stracą sensu i znaczenia. Których nie da się podważyć. I choć czytam dwudziesty raz, zawsze odkrywasz przede mną coś nowego. I pięknego! ;)

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now