Kim dzong un i prezydent donald trump na spotkaniu

To był historyczny moment. Po raz pierwszy rozmawiali twarzą w twarz przywódcy USA i Korei Północnej. Donald Trump i Kim Dzong Un spotkali się w Singapurze. Najważniejszym tematem rozmów była denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego. Przywódcy podpisali porozumienie, które nazwali „historycznym”.
Spotkanie odbyło się luksusowym hotelu Capella na wyspie Sentosa w południowej części Singapuru. Szczyt wzbudzał nadzieję na zakończenie trwającej od dekad wrogości i likwidację północnokoreańskiego arsenału nuklearnego.

USA żądały całkowitej i nieodwracalnej denuklearyzacji Korei Północnej, która w ubiegłym roku ogłosiła się mocarstwem atomowym zdolnym do ataku na całe kontynentalne terytorium Stanów Zjednoczonych. W zamian za obietnice denuklearyzacji Kim miał oczekiwać zniesienia części sankcji gospodarczych nałożonych na Koreę Północną w związku z jej próbami jądrowymi i balistycznymi.

Szczyt na wyspie Sentosa w południowej części Singapuru rozpoczął się o godzinie 9 czasu lokalnego (3 rano w Polsce) i był pierwszym w historii spotkaniem przywódców USA i Korei Płn. Wcześniej żaden amerykański prezydent nie rozmawiał z szefem północnokoreańskiego reżimu nawet przez telefon.

Donald Trump powiedział, że między obu przywódcami wytworzyła się „szczególna więź” i że denuklearyzacja „rozpocznie sie bardzo szybko”.

Prezydent USA powiedział też, że chętnie się spotka z Kimem ponownie i zaprosił go do Białego Domu.Kim-Jong-Un-attack-Trump-US-world-war-740550.jpg

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now