Preparaty przetestowane, przebadane i bezpieczne? (Riposta)


pixabay.com

Teza.

"Zdecydowana większość osób niechcących się zaszczepić przeciw covid jako powód podaje niedostateczne przebadanie szczepionki"

Skąd ten wniosek?

To tylko jeden z powodów, a jest ich CAŁA MASA. Zapoznaj się np. z takim punktem widzenia: Dlaczego nie zamierzam przyjąć preparatu łagodzącego objawy zakażenia COVID-19.

Odniosę się tylko do "niedostatecznego przebadania szczepionki". Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę w jakim trybie dopuszczono te preparaty. Ile lat trwa "normalna ścieżka" nowych szczepionek i zastanów się dlaczego tak długo. W telewizji, prasie czy internecie "naukowi celebryci" na pasku koncernów farmaceutycznych powtarzają, że preparaty są bezpieczne. Dlaczego? Bo w ciągu 30 dni od ukłucia jest znikoma liczba ZGŁOSZONYCH NOPów. Co więcej te, które są zgłaszane najczęściej trafiają na półkę "koincydencji czasowej". Jeden facet zmarł 20 minut po przyjęciu szczepionki i nie stwierdzili związku z podaniem witaminek mRNA. Najwyraźniej umarł ze starości. Z przeznaczeniem nie wygrasz!

Tak czy inaczej wrócmy do tematu dlaczego leki powinny być badane aż tyle lat. Skutki uboczne przyjmowania nowych substancji mogą się "odpalić" po miesiącach, a nawet latach.

CDC rekomenduje szczepienie kobiet w ciąży.

"Amerykańskie Kolegium Położników i Ginekologów (ACOG) oraz amerykańskie Towarzystwo Medycyny Matczyno-Płodowej (SMFM), dwie wiodące organizacje zrzeszające lekarzy położników w USA zdecydowanie zalecają szczepienia przeciw COVID-19 kobiet w ciąży. Wobec tych zaleceń oraz rosnącej liczby dowodów naukowych, wskazujących, że szczepionki przeciw COVID-19 są bezpieczne i potrzebne w ciąży"

Oczywiście po raz kolejny pada znany slogan korzyści są większe niż ryzyko. Czy aby na pewno?

Niemiecki lek deformował płody.

W latach 50-tych w Niemczech reklamowano lek przeciwbólowy Talidomid. Zarejestrowano go w 50 krajach i można było go nabyć w aptece bez recepty. Po wielu latach okazało się, że uszkadzał on płody. Noworodki rodziły się ze zdeformowanymi rękami, nogami, oczami, uszami czy narządami wewnętrznymi. Zaburzenia rozwoju wystąpiły u 15 000 dzieci, a 4 000 zmarło przed pierwszymi urodzinami.

Co ciekawe mamy tu pewną niepokojącą analogię do obecnej sytuacji. W szpitalach lekarze zaczęli obserwować zwiększoną liczbę zdeformowanych urodzeń i szukano tego przyczyny. Jedną z nich mógł być właśnie "niemiecki wynalazek". Farmaceutka pracująca dla FDA, która miała wydać opinię o leku Talidomid szukała badań przeprowadzonych na zwierzętach, ale okazało się, że... ich NIE MA! Chyba nie było czasu, bo trzeba było szybko odbudować III Rzeszę... Tak czy inaczej co zrobiła firma farmaceutyczna kiedy pojawiły się niepokojące doniesienia? Wstrzymała produkcję i sprzedaż? Nie żartuj. Próbowała uciszyć urzędniczkę, bo biznes musi się kręcić. W końcu kogo obchodzi tragedia rodziców, którym urodzi się dziecko bez rączek? Firma Grünenthal przeprosiła za to dopiero po 50 latach.

Paracetamol nie taki bezpieczny dla kobiet w ciąży?

W piśmie Nature pojawiły się badania, z których wynika, że znany i popularny Paracetamol może zwiększać ryzyko wad rozwojowych. Grupa 91 naukowców (bynajmniej nie po ekonomii) zaleca, aby pouczać kobiety w stanie błogosławionym, aby nie używały tego leku do momentu urodzenia dziecka.


pixabay.com

Taka sytuacja.

W naszym (?) państwie z dykty nasi politycy dbają o nasze bezpieczeństwo. Dlatego przeprowadzają WŁASNE testy preparatów i nie polegają na tym co dostarczy im producent, a wszystkie dane są jawne i powszechnie dostępne, żebyśmy mogli jak najszybciej zareagować, gdyby okazało się, że co jest nie tak. Chciałbym, żeby tak było.

Czyżby ktoś miał coś do ukrycia? Dlaczego MZ nie udostępnia tych danych? Skoro wykonali badania i zalecają preparaty kobietom w ciąży to przecież nie ma się czego bać. Przecież nic się nie stanie, tak? Czy te statystyki dostaną "boostera" i będą wymagały modyfikacji przed opublikowaniem?

Jak widzimy na powyższych przykładach skutki uboczne leków czy szczepionek mogą wyjść po wielu latach. Dlaczego zatem postanowiono zaryzykować i całkowicie nowym preparatom mRNA skrócono ścieżkę badań klinicznych? Dlaczego firmy farmaceutyczne tak dbają o tajemnice wokół swoich preparatów? Przecież oni to wszystko mają opatentowane i nikt (oprócz Chin) im tego nie ukradnie. Czy tak trudno jest podać PRAWDZIWE dane co do skutków ubocznych, aby każdy mógł podjąć decyzję czy zgadza się na takie ryzyko czy nie? Czy koncerny farmaceutyczne, które umieszczają punkt w umowie sprzedaży, że CAŁA ODPOWIEDZIALNOŚĆ za NOPY czy przyszłe powikłania spada na kupującego nie przyznają, że nie mają pojęcia co się może stać?

Riposta do posta.

Zgłaszam post do konkursu Tematy Tygodnia #3

Korzystałem z:

https://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,mial-byc-bezpiecznym-lekiem-przeciwbolowym-i-uspokajajacym--talidomid-spowodowal-uszkodzenia-prawie-15-tys--plodow,artykul,17086882.html

https://szczepienia.pzh.gov.pl/eksperci-cdc-rekomenduja-szczepienia-kobiet-w-ciazy-przeciw-covid-19/

https://www.nature.com/articles/s41574-021-00553-7

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
42 Comments
Ecency