Fatass Journal... #775, czyli trochę straszno, trochę śmieszno

Na dzisiejszy spacer wyjechałem z bazy w czasie przerwy na lunch, co prawda nie chciało mi się za bardzo wyjeżdżać poza bazę, ale nie miałem ochoty przez godzinę chodzić w masce. Wyjechałem zaledwie dwa kilometry za bramę i ruszyłem w stronę lasu Saint Denis.

Szedłem w zasadzie na skraju tego lasu. To właśnie tam jest kilka starych domów, część z nich jest opuszczona a obejście jedynego zamieszkanego przystrojone jest przez cały rok takimi creepy ozdobami.

DSC_0313.JPG

DSC_0311.JPG

DSC_0312.JPG

Nie wiadomo, czemu lub komu mają służyć te wątpliwe ozdoby, jak dla mnie zdecydowanie przypomina to Cepelię i raczej śmieszy.

DSC_0314.JPG

Nieco dalej bez żadnych ozdobników mogłem podziwiać piękno pełnej kolorów jesiennej drogi, a między drzewami wypatrzyłem pasącą się szkapę.

DSC_0317.JPG

DSC_0315.JPG

Wcześniej zapowiadałem, że jeszcze w tym tygodniu wyjdę na jogging, ale raczej się nie wyrobię i będę to musiał odłożyć do powrotu z Polski.


My 2020 goals:

SportGoalDone%
Walking2000 km1294,78 km (+9,82 km)64,74 %
Cycling2500 km1684,88 km67,40 %
Running1500 km482,03 km32,14 %


To był mój Actifit Report Nr 775


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


13007
Daily Activity, Walking

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
7 Comments
Ecency