Jedną z największych mrzonek, jakimi żyłem przez ostatnie lata, było przekonanie że za pomocą optymalizacji i standaryzacji da się tak zorganizować prace KBK (@krolestwo), że będzie sprawnie działało bez mojej ingerencji, opierając się tylko na wolontariacie. Trochę czasu zajęło mi zrozumienie, że tak nigdy nie będzie, ale cóż - lepiej późno niż wcale.
Przede wszystkim w miejscu takim jak KBK nie da się stworzyć standaryzacji raz na zawsze. Powodem tego są ciągłe zmiany, do których trzeba się dostosowywać, bo jeśli tego nie robimy to wszystko zaczyna szwankować. Idealnym przykładem jest "kuchnia". Słowo to wziąłem w cudzysłów dlatego, że nie jest to standardowa przestrzeń kuchenna. Nie ma na przykład zlewozmywaka.
Wiosną 2023 przeprowadziłem w kabekowej kuchni reformę. Okazało się, że wystarczy przemeblować trochę przestrzeń, aby znacznie poprawić funkcjonalność. Wcześniej pomieszczenie było wiecznie zagracone, co wynikało choćby ze złego umiejscowienia blatu, pod którym można schować czyste talerze. Ograniczony dostęp powodował, że naczynia często nie były chowane.
Przestawienie blatu i lepsze rozmieszczenie półek sprawiło, że w końcu udało się wprowadzić porządek. Kuchnia 2.0 stała się faktem.
Pierwszy upgrade na wersję 2.1 miał miejsce pod koniec roku. Impulsem był zakup frytownicy beztłuszczowej. Urządzenie jest duże, trzeba było więc nieco poprzestawiać to i owo. No i wydawało się, że tak już pozostanie. Wiosną tego roku KBK jednak dynamicznie zaczęło się zmieniać i nagle okazało się, że wersja 2.1 nie przystaje do nowych warunków. No i znów zaczął być nieporządek.
Przyczyna okazała się być prosta. Dzięki wsparciu Value Planu polepszyło się znacznie zaopatrzenie KBK. To z kolei oznacza, że gdzieś te wszystkie butelki i puszki trzeba trzymać. Co więcej: każda większa dostawa to sterta śmieci różnego rodzaju: folii, pudeł, różnego rodzaju wypełniaczy.
Wczoraj rozpocząłem kolejną reorganizację kuchni. Zmian będzie dużo więcej niż między wersjami 2.0 i 2.1. Przede wszystkim konieczne jest powiększenie przestrzeni, gdzie można trzymać różne rzeczy. Jest to jeden z głównych powodów nieporządku. Niektórych rzeczy nie ma gdzie schować, więc lądują na blacie. Trzeba też lepiej wykorzystać przestrzeń pod stołem obok lodówki. Nowa koncepcja przewiduje, że będą tam tylko śmieci. Oczywiście posegregowane. Mam nadzieję, że uda się osiągnąć spodziewane efekty i znów wróci porządek.