To były niezapomniane urodziny KBK. Głównie za sprawą Prigożina, który rozpoczął marsz na Moskwę i tym samym nie tylko był tematem wielu rozmów, ale wprawił wszystkich w wyjątkowo dobry nastrój. Niestety entuzjazm później opadł, gdy okazało się, że Grupa Wagnera zawróciła i prawdopodobnie nic z tej wojny rusko-ruskiej nie będzie.
Sama domówka pomijając geopolityczne tło, też była udana. Co prawda nie zostało zrealizowane podstawowe założenie, by każdy zabrał swoich znajomych, ale i bez tego zgromadziło się w KBK ponad 20 osób. Początkowo wszyscy usiedli przy stole, ale ten okazał się za mały, więc w pewnym momencie nastąpiło rozproszenie.
Bardzo miłym akcentem były prezenty od @szejq. Kubki z kotami wyszły świetnie. Dołączą do kolekcji Hive'owych kubków i z pewnością nie jedną herbatę z nich wypijemy. Wielkie dzięki!
Ogólnie urodzinowa domówka bardzo przypominała imprezę przed roku. Z tą tylko różnicą, że w ciągu ostatnich 365 dni pojawił się w KBK stół do Novussa i pianino, więc siłą rzeczy było więcej atrakcji. No i w przeciwieństwie do 2022 roku serce imprezy było nie w szafie, lecz w głównej sali.
Domówka urodzinowa za nami. Właściwa rocznica jednak przypada dopiero jutro (KBK zostało otwarte 26 czerwca 2015 roku). Kto więc nie mógł być w sobotę może przyjść w poniedziałek. Wrota będą otwarte w standardowych godzinach.