Herbaciane porządki

Rozwałka w kuchni KBK trwa. Rzeczy jest zbyt dużo, by w łatwy i praktyczny sposób je wszystkie pomieścić. Wymaga to więc przestawiania, układania i ciągłego kombinowania. Krok po kroku udaje się to jednak jakoś ogarnąć.

Wczoraj zabrałem się w końcu za porządek z herbatami. To temat, do którego przymierzałem się od dawna. Resztki kilku herbat przesypałem do woreczków. Co było do uzupełnienia to uzupełniłem. Obecnie z "herbertowego" zestawu pozostały:

  • Kot (czarna)
  • Diana (zielona)
  • Drży i faluje (oolong)
  • Martwa natura (pokrzywa)
  • Wyspa (czarna)
  • Studnia (zielona)
  • Nic ładnego (biała)
  • Pogoda (czarna)

Jest też kilka torebek Prośby (czarna), Po koncercie (czarna) i Harfy (zielona). Początkowo chciałem je wrzucić do słoika zbiorczego pod nazwą "Obojętnie" lub "Byle co", ale od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie akcja wysyłania pocztą ostatnich herbat ze starej serii. Taka ostatnia szansa skosztowania smaków sprzed reformy. Bo jedno jest pewne - stare mieszanki już nie wrócą.

A jakie będą nowe? To wciąż nie jest do końca pewne. Wczoraj zamówiłem pięć, głównie ze względu na puszki. Wkrótce pojawią się w KBK. Niemniej, podobnie jak z napojami, chciałbym by część herbat była stała, a część "rotacyjna". Jedno jest pewne: trzeba odejść od systemu hurtowego kupowania, bo potem jest problem z magazynowaniem. Tak czy owak, jak ktoś ma jakieś sugestie to można zgłaszać.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
Join the conversation now