Jeśli w środku lutego (!) na koniec wycieczki można usiąść na trawie i zdjąć buty i skarpetki (ok, tylko na chwilę...), to dzień musi być udany. I taki był 12 lutego 2022 - dzień Korony 7 Wzgórz Będzina.
Korona 7 Wzgórz Będzina
Z powodu urodzin znajomego nie mogłem pojechać w sobotę w góry i śnieg. Wymyśliłem więc więc Koronę 7 Wzgórz Będzina i zostałem jej pierwszym zdobywcą. Tutaj wyzwanie dla miejskich historyków - jeśli znajdziecie w annałach zapiski o wcześniejszym dokonaniu tego wiekopomnego wyczynu, to oczywiście tytuł Pierwszego Zdobywcy ustąpię.
Z Będzina w góry jest przynajmniej godzina jazdy. Ale miasto jest położone na i pomiędzy kilkoma wzgórzami. Na potrzeby Korony opracowałem trasę z 7 wzgórzami, wznoszącymi się od 295m do 382m n.p.m. (poziom centrum miasta to ok. 250m n.p.m.).
W tym poście - pisanym na gorąco, wieczorem po bardzo długim dniu - bardzo krótko o każdym wzgórzu. Znalazłem kilka interesujących miejsc i muszę trochę poszperać / doczytać. Potraktujcie to jako trailer dla co najmniej dwóch relacji.
Wzgórze Zero - Koszelew
Początek ustaliłem na wschodnim krańcu miasta, przy granicy z Dąbrową Górniczą. Z punktu widzenia centrum teren wznosi się dość wyraźnie (zauważą to zwłaszcza rowerzyści), ale szczyt wzniesienia nie ma swojej nazwy własnej. "Koszelew" to nazwa osiedla górniczego powstałego w XIXw. na potrzeby kopalni Ksawera. Nazwa to nazwisko... rosyjskiego urzędnika, dyrektora rządowej Komisji Przychodów i Skarbu.
Wzgórze #1 - Wilcza Góra
Z Koszelewa przez dzielnicę Warpie udałem się na Wilczą Górę. Warpie miało swój tragiczny epizod w Historii, ale o tym innym razem. Wilcza Góra wznosi się na 305m n.p.m., ale startując z Koszelewa nie odczuwamy różnicy wysokości. Na szczycie wzgórza znajduje się fabryka Johnson Electric.
Wzgórze #2 - Małobądz
Trasa pomiędzy Wilczą Górą a Górkami Małobądzkimi (bo są dwie, obie 305 i 303m) to najmniej przyjemny odcinek mojego spaceru. Jeśli miałbym Koronę komuś polecać, to ten odcinek jest do modyfikacji, nawet już wiem jak. Dlaczego? Bo szedłem ulicą bez chodnika wzdłuż blaszanych hal produkcyjnych / magazynów i przeszedłem przez tory kolejowe w miejscu niekoniecznie do tego przeznaczonym...
Ale same Górki Małobądzkie to miły fragment - zapominamy o mieście i idziemy długą alejką przez ogródki działkowe.
Wzgórze #3 - Syberka
Syberka to gierkowskie blokowisko, z kościołem w najwyższym punkcie i... Urzędem Skarbowym w prawie najniższym. Nic specjalnego. Ale specjalna jest historia tego miejsca. Skojarzenie nazwy z Syberią jest jak najbardziej słuszne. Ale skąd się wzięło? To zostawię sobie na pełną wersję relacji z Korony 7 Wzgórz Będzina.
Wzgórze #4 - Zamek
Wzgórze Zamkowe powinno być kulminacją spaceru. Ale z 7 wzgórz mojej Korony Będzina, zamek stoi na najniższym - jedynym poniżej 300m n.p.m.
O zamku i okalającym go wzgórzu można sporo postów napisać. Jeden już zdarzyło mi się popełnić - Miejsca Magiczne na Wzgórzu Zamkowym. Zostawię więc to wzgórze z zdjęciem w czasie "pikniku". Było w środku mojego spaceru - w samym sercu miasta - więc idealne miejsce na herbatę z termosu i batoniki orzechowe. Do Korony podszedłem poważnie - ubrany "górsko", z plecakiem spakowanym jak na góry.
Wzgórze #5 - Góra św. Doroty
Góra św. Doroty dominuje nad krajobrazem Będzina (382m. n.p.m.). Znajduje się na północ od centrum. Jej zalesiony szczyt jest "obszarem krajobrazu chronionego". Co ciekawe, idąc z Będzina na "Dorotkę", podążamy szlakiem Via Regia - szlakiem św. Jakuba, który jakieś 3000km dalej kończy się w Santiago de Compostela.
Na szczycie znajduje się niewielki kościółek, otwierany chyba raz w roku, na imieniny Doroty. Wzgórze zasługuje na osobny post. Tutaj znaleziono najstarsze ślady osadnictwa na terenie Będzina. Wzgórze oferuje też dobre widoki. Co prawda czubek jest porośnięty lasem, ale poniżej znajdują się dogodne punkty widokowe. Przy dobrej widoczność widać Babią Górę i Skrzyczne!
Wzgórze #6 - Parcina
Na tym wzgórzu nigdy wcześniej nie byłem i nawet nie wiedziałem, że istnieje. Znajduje się na północno-zachodnim krańcu miasta, w dzielnicy Grodziec, która była kiedyś samodzielnym miastem i ma aspiracje niepodległościowe.
Parcina (354m n.p.m.) była najbardziej intrygująca z wszystkich 7 wzgórz. Niezalesiona, wyraźnie wznosząca się nad okolicę. Szczyt otoczony płotem z siatki. Obchodziłem go pół godziny (!) zanim znalazłem przerwę w siatce. A na szczycie znalazłem ruiny. Wiem już po czym, ale zanim opiszę, muszę trochę więcej poszperać.
Wzgórze #7 - Kijowa Góra
Jeśli Parcina była najbardziej intrygująca, to Kijowa (345m. n.p.m.) z całą pewnością była najciekawsza. Zaskakujący teren jak na wzgórze położone w granicach miasta. Kilka lokalnych "szczytów" poprzecinanych głębokimi jarami. Skąd się wzięły? Wiem, ale muszę jeszcze doczytać, zanim coś sensownego napiszę.
Podsumowanie
Korona 7 Wzgórz Będzina zdobyta. Pierwszą część trasy pokonałem samotnie, w drugiej miałem towarzystwo - częściowo zaplanowane, częściowo spotkane przypadkowo. Pogoda trafiła mi się rewelacyjna, więc całość była dużą przyjemnością (no może oprócz przejścia ul. Zagórską między wzgórzem #1 a #2).
To link do mojej trasy planowanej: trasa "Korona 7 Wzgórz Będzina". Trasa faktyczna w kilku miejscach różniła się od planowanej ze względu na przeszkody terenowe (np. ogrodzenie magazynu). Na podstawie doświadczeń z przejścia mam już w głowie lepszą (choć dłuższą) wersję trasy. Podzielę się nią przy okazji pisania "porządnych" relacji z wyprawy.
