– Jak na dłoni widać, że „dobra zmiana” jest bardziej papierowa niż nawet szmaciana. Poseł Andruszkiewicz nie wie nic o cyfryzacji, co najwyżej wie jak dostać lajka. Na tym kończ się jego wiedza. Mogę nawet się pochwalić, że nasz przyszły wiceminister jakiś czas temu temu prosił mnie o przekonwertowanie pliku z doc na pdf – relacjonuje Ostapkiewicz.
Buhahaha. To udowadnia, jakim ludziom daje się posady. Wypełnił rozkaz Morawieckiego/Kaczyńskiego to damy mu ciepłą posadkę i dalej nam będzie służył.
Source of shared Link