Mazurek robi imprezę. Czyli smutny widok elit III RP

Niestety ta "impreza" ma głębszy sens. I to bardzo przykry. Szczują Polaków jednych na drugich sugerując im różne racje. A po godzinach jedni i drudzy są przyjaciółmi i śmieją się z wszystkich na lewo i prawo. Bo wiedzą, że tak skonstruowali prawo wyborcze, że raz my, raz wy. I jest im dobrze. Czasami, jak na tej imprezie możemy zauważyć, że spory są sztuczne. I dlatego osoby, które patrzą na rozpolitykowanego wujka przy stole wigilijnym mają rację.

III RP słynie z hipokryzji. Ale najgorsze, że tak ma być, bo musimy finansować duże partie polityczne, ich fantasmagorie. I tak być musi, bo inaczej "społeczeństwo jest nieodpowiedzialne". Jest to smutny moment w naszej historii. I co najgorsze nie wiadomo, jak z tego za bardzo wyjść.

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
4 Comments
Ecency